
Pierwsza połowa września w Game Passie to Hollow Knight: Silksong, trudny soulslike i coś dla fanów sprzętu budowlanego

Po ostatnich roszadach kadrowych Microsoft popadł w niełaskę na kilku frontach. Blizzard, będący od jakiegoś czasu firmą podległą gigantowi z Redmond założył kolejny już związek zawodowy, a chwilę później pracownicy studia Arkane zaprotestowali przeciwko współpracy z Izraelem. Nieco później sprawy nabrały tempa i doszło do wtargnięcia do biura jednego z wiceprezesów. To nie wszystko, bo na fali kolejnych zwolnień, których pierwszymi ofiarami stali się m.in. pracownicy Kinga, wyszło na jaw, że ludzi zastąpiły stworzone przez nich wcześniej narzędzia. Następnie pozostali na stanowiskach devowie zostali królikami doświadczalnymi, którzy mieli pracować już tylko za pomocą AI. Dla Microsoftu nie są to najlepsze czasy, jeśli chodzi o stronę wizerunkową, ale w oderwaniu od tych wszystkich problemów mamy Game Passa, w którym jak zawsze wpadnie kilka mniej i bardziej ciekawych pozycji. W pierwszej połowie września w abonamencie Microsoftu zagramy przede wszystkim w…
Hollow Knight: Silksong
Powstająca w bólach kontynuacja hitu z 2017 roku to także jedna z najgorętszych premier września, która pozwoli wcielić się w niejaką Hornet – jedną z ważniejszych postaci spotykanych w „jedynce”, która tym razem sama wyruszy w podróż do kolejnego, robaczego królestwa. Odwiedzimy całkowicie nowe krainy, spotkamy ponad 200 wrogów i podejmiemy nierówną walkę z około 40 bossami. Hollow Knight: Silksong zapewni pewnie długie godziny rozrywki fanom metroidvanii, ale ciężko powiedzieć, czy produkcji uda się dorównać kultowemu pierwowzorowi. Przed premierą się tego nie dowiemy – developerzy zdecydowali się nie wysyłać przedpremierowych kodów recenzenckich twierdząc, że byłoby to nie fair w stosunku do tych graczy, którzy wsparli Team Cherry na Kickstarterze.

Nine Sols
To kolejna metroidvania na liście, ale tym razem z nieco innym klimatem i rozgrywką kładącą nacisk na inne aspekty zabawy. Nine Sols to nieślubny potomek soulslike’ów z rodowodem najbliższym Sekiro oraz gier takich jak Grime czy Blasphemous. Ręcznie rysowana, dwuwymiarowa grafika, z jednej strony pretensjonalna, jednak całkiem ciekawa fabuła i niezmiernie oryginalny setting, łączący taoizm, cyberpunka i mitologię Dalekiego Wschodu. Jest bardzo trudno – dla mnie było aż za bardzo, ale kiedyś wrócę…

I Am Your Beast
Wcielamy się w tajnego agenta, który przeszedł na emeryturę kilka lat wcześniej, ale jak to zwykle bywa, ktoś poprosił nas o wykonanie ostatniego zadania… Wkrótce robi się gorąco, a nasz bohater okazuje się wściekle szybką maszyną do zabijania, która w bezlitosny sposób robi z wrogów sieczkę na przestrzeni ponad 20 poziomów składających się na kampanię fabularną. Do tego świetna muzyka, styl przywodzący na myśl klasyczne XIII i sporo dodatkowych wyzwań dla fanów śrubowania najlepszych czasów. W wolnej chwili polecam sprawdzić poprzednią grę tego studia, czyli El Paso, Elsewhere, którego adaptacja filmowa podobno już powstaje.
Pierwsza połowa września w Game Passie
- I Am Your Beast (chmura, PC, Xbox Series X|S) – już dostępne;
- Nine Sols (Xbox Series X|S) – już dostępne;
- Hollow Knight: Silksong (chmura, konsole, PC) – dostępne od 4 września;
- Cataclismo (PC) – dostępne od 4 września;
- PAW Patrol World (chmura, konsole, PC) – dostępne od 10 września;
- RoadCraft (chmura, Xbox Series X|S) – dostępne od 16 września;
