PlayStation 5 Pro: Kolejna porcja przecieków
Zacznijmy od najważniejszego, czyli tego, kiedy nowy model konsoli miałby zostać oficjalnie ujawniony. Wedle osób stojących za przeciekami, prezentacja PlayStation 5 Pro będzie miała miejsce we wrześniu 2024 roku, a więc nieco ponad rok po debiucie wersji Slim.
PlayStation 5 Pro
Potencjalna specyfikacja PlayStation 5 Pro stała się obiektem dysputy użytkowników forum Resetera. Pogłoski o premierze wersji Pro sięgają lipca bieżącego roku, kiedy to Tom Henderson zdradził, że konsola nosi przydomek „Trinity”. Z kolei układ SoC, na bazie którego powstaje urządzenie, okraszono mianem „Viola”, a przynajmniej tak twierdzi znany leaker Kepler_L2.
Niewielka zmiana ma dotknąć procesor. CPU ma mieć wyższe taktowanie… i to w zasadzie na tyle. Powołując się na przecieki, jego architektura nie ulegnie zmianie, czego jednak nie można powiedzieć o procesie technologicznym – możemy spodziewać się spadku z TSMC 7nm na TSMC 4nm. Największego skoku wydajnościowego mielibyśmy spodziewać się na płaszczyźnie GPU. To zostałoby wyposażone w 60 jednostek RDNA 3, z kolei przepustowość pamięci oscylowałaby w okolicy 18 Gbps.
Ciekawostką ma być obecność ulepszonego ray tracingu, za który ma odpowiadać AMD RDNA 3. Na pokładzie PS5 Pro rzekomo ma znaleźć się miejsce również dla układu AMD XDNA2 odpowiedzialnego za obliczenia AI. Niewykluczone więc, że na konsoli Sony udostępniona zostanie technologia skalowania obrazu pokroju FidelityFX Super Resolution. Czy pozwoli ona na grę w jeszcze większej liczbie klatek – tego nie wiadomo.
Tak na dobrą sprawę, to nie wiadomo nic, a powyższe przecieki odnośnie do specyfikacji równie dobrze mogą być najzwyklejszą w świecie mistyfikacją. Tom Henderson (czyli człowiek odpowiedzialny za zdradzenie pierwszych informacji odnośnie do PlayStation 5 Pro) przekazał, że nie odniesie się do danych nt. rzekomych podzespołów PS5 Pro, jako że nie ma bladego pojęcia na ich temat.
Mężczyzna zdradził jednak mimochodem, że zestawy deweloperskie maszynki zaczną trafiać do zewnętrznych studiów jeszcze w tym miesiącu. W związku z tym Sony nawet nie łudzi się, że specyfikację PS5 Pro uda się utrzymać w tajemnicy. Czy przytoczone powyżej rewelacje okażą się prawdziwe – to okaże się dopiero podczas oficjalnego ujawnienia sprzętu, które to ma odbyć się we wrześniu przyszłego roku (oczywiście ta informacja również nie została w żaden sposób potwierdzona przez Sony).
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “PlayStation 5 Pro: Kolejna porcja przecieków”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W sumie by sie zgadzalo – akurat bedzie polowa zalozonego cyklu zycia tej generacji, wiec mialoby sens wydac ulepszona wersje. PS4 Pro wyszlo zdaje sie w 2017, czyli tez w polowie tej – krotszej o 2 lata – generacji.
Nadal otwartym pozostaje pytanie o sens kupowania tego sprzetu, a ostatnie 3 lata nie daly jasnej odpowiedzi, ale jak ktos sie boi PC, to moze byc dobra oferta.
Dla mnie zakup PS5 – co już kiedyś sobie wyjaśnialiśmy – jest kompletnie bez sensu, bo nie ma tam gier, których nie miałbym na PC. To był dla mnie, te parę lat temu, główny i jedyny argument, by kupić PS4. Eksy, eksy i jeszcze raz eksy. Wszystko inne, co robi Sony, jakieś PS Plusy (nigdy nie miałem i mieć nie będę), jakieś dodatkowe urządzenia, odświeżenie modelu (uparcie nie nazywanego przez nich Slim), wersje Pro, jakieś VR-y – to wszystko są dla mnie tematy zastępcze. Totalnie nie jestem targetem. Gdzie gry Sony, gdzie gry? I nie, ani Final XVI, ani nowy Spider-Man nie są dla mnie tytułami, które skłaniają do zakupu konsoli, bo Final to nie moje klimaty, a Pajączka mam autentycznie dość po splatynowaniu pierwszej części. Kto wie, może za trzy lata coś się zmieni w tym temacie. Nie wykluczam. Ale na razie PS5 (i Xbox, żeby nie było) to dla mnie kompletnie bezsensowne urządzenia, ze zmarnowanym potencjałem. No chyba, że ktoś nie ma wystarczająco mocnego PC, by grać w nowości. Wtedy wiadomo, konsola, czy to od Zielonych czy Niebieskich, ma sens.