PlayStation 5 sprzedaje się powoli, Sony notuje spadek dochodów operacyjnych

Sony opublikowało wyniki finansowe z pierwszego kwartału obecnego roku podatkowego (od 1 kwietnia do 30 czerwca 2022). Jak zwykle jest to całkiem interesująca lektura, z której wynika, że 2022 rok wcale nie będzie łatwy.

Zacznijmy od sprzedaży samych konsol, bo to zawsze ciekawe. PlayStation 5 rozeszło się w ostatnim kwartale w 2,4 mln sztuk, co stanowi wzrost o 400 tys. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Łącznie do końca czerwca najnowsza konsola Sony znalazła więc 21,7 mln nabywców.

Wynik ten z pewnością byłby lepszy, gdyby nie ciągłe problemy z podażą. Jeśli chodzi o poprzednią generację, Japończycy zapowiedzieli, że kończą z raportowaniem sprzedaży PlayStation 4. Zasłużona konsola osiągnęła zatem ostateczny wynik 117 mln sprzedanych egzemplarzy.

Sony: Dział gier i usług sieciowych w 1. kwartale roku podatkowego 2022

Dział gier i usług sieciowych Sony zaliczył 2-procentowy spadek w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku. Japończycy tłumaczą taki stan rzeczy mniejszym zainteresowaniem zarówno grami swoich wewnętrznych studiów, jak i zewnętrznych twórców. Jednocześnie nieznacznie obniżyli swoje prognozy sprzedaży (zaledwie o 1%).

Gorzej wygląda sytuacja przychodów operacyjnych. Zaliczyły one znacznie bardziej zauważalny spadek o ponad 30 miliardów jenów (37% r/r). W tym przypadku prognozy również zostały obniżone, co jest związane z ostatnimi zakupami Sony, przede wszystkim przejęciem Bungie.

Sony pochwaliło się także, że baza subskrybentów PlayStation Plus wynosiła wraz z końcem czerwca 47,3 mln użytkowników. To minimalnie mniej niż ostatnio raportowano (47,4 mln). Z pewnością te liczby będzie ciekawie obserwować po odpaleniu pakietów Extra i Premium. Z konsol PlayStation aktywnie korzystają ponad 102 mln graczy miesięcznie.

Co do sprzedaży gier, w pierwszym kwartale roku podatkowego 2022 sprzedano ponad 47 mln egzemplarzy, w tym zaledwie 6,4 mln tytułów ekskluzywnych od PlayStation Studios. Zapewne możemy ten kiepski wynik zwalić na niewielką liczbę premier. Nikogo nie powinno też dziwić, że blisko 80% produkcji zostało nabytych drogą cyfrową.