Ponad 3000 ataków DDoS na branżę gier w ciągu ostatniego roku

Zdążyliśmy przyzwyczaić się przez lata do nękających gry wideo ataków hakerów. Nie jesteśmy zaskoczeni, gdy słyszymy, że doszło do masowego wycieku danych w jakiejś produkcji czy że to lub inne studio padło ofiarą DDoS-owania. Najnowszy raport firmy Akamai pozwala nieco bliżej przyjrzeć się temu zagadnieniu.

W „Gaming: You Can't Solo Security” przeanalizowano dane pochodzące z okresu lipiec 2018 - czerwiec 2020 i połączono je z ankietą na temat bezpieczeństwa w sieci. Prócz spostrzeżeń graczy, iż za kwestie te odpowiadać powinny przede wszystkim spółki gamingowe i sami twórcy gier, a dopiero później ich użytkownicy, w raporcie znalazło się też miejsce dla kilku liczb.

W przeciągu dwóch omawianych lat doszło do ponad 100 miliardów przypadków używania cudzych danych do logowania za pomocą tzw. credential stuffingu. Według opisu firmy wygląda to następująco: „przestępcy próbują uzyskać dostęp do gier i usług związanych z grami, korzystając z list kombinacji nazw użytkownika i haseł, które są zazwyczaj dostępne do kupienia za pośrednictwem specjalnych witryn i usług. Każde udane logowanie oznacza, że konto gracza zostało przejęte”.

Z tego aż 9,831 miliarda przypadków dotyczyło naszej branży. Akamai zauważyło przy tym, że do największej liczby takich działań dochodziło w trakcie szkolnych wakacji i lockdownu wymuszonego przez pandemię. W tym czasie miało też miejsce 10,6 miliarda ataków na aplikacje internetowe, w tym 152 miliony związane z grami (aż 147 milionów z nich wymierzonych było w firmy znajdujące się w USA). Przeprowadzane były przede wszystkim z USA, Rosji, Turcji, Holandii i Indonezji.

Akamai przyjrzało się również atakom DDoS na przestrzeni lipiec 2019 - czerwiec 2020. Aż 3072 z łącznej liczby 5624 z nich wymierzonych było w branżę gier.

Cały raport znajdziecie W TYM MIEJSCU.