Pozew Sony odnosi zamierzony skutek. Tencent po cichu zmienia grafiki i opis Light of Motiram
Wiedzieliście, że kilkadziesiąt milionów graczy sięgnęło po produkcje z serii Horizon? Oczywiście, że tak, bo przecież zaglądacie na Cdaction.pl. Marka po wydaniu Forbidden Westa zaliczyła jeszcze krótką wizytę na PS VR2, po czym wzięła chwilę oddechu, by wrócić prawdopodobnie w 2027 wraz z Horizonem 3. Biorąc pod uwagę zawrotną liczbę graczy, brak nowej odsłony powoduje powstanie luki, którą postanowił wypełnić Tencent, tworząc Light of Motiram. Już pierwszy zwiastun prezentował dziwaczny miks Horizona i Palworlda, ale Sony potrzebowało więcej czasu, by zebrać odpowiednio dużo dowodów. Szczerze mówiąc nie wiem, nad czym się zastanawiali, bo wystarczyło spojrzeć na główny artwork na Steamie:
To samo tyczyło się innych, ujawnionych już aspektów rozgrywki Light of Motiram. Tencent nie krył się z bezwstydną zrzynką z produkcji Guerilla Games i w końcu się doigrał: Japończycy wystosowali pozew, w którym w bardzo niewybrednych słowach wypowiedzieli się o dziele Chińczyków i przyznali, że firma kontaktowała się z nimi wcześniej w sprawie licencji do korzystania z marki Horizon. Kiedy Sony odmówiło, Tencent i tak zrobił, co chciał, ignorując ewentualne naruszenie w ten sposób praw autorskich.
Teraz jednak coś się wyraźnie zmieniło – chiński holding po cichutku dokonał wielu zmian w podstronie gry na Steamie. Wyleciał opis o „świecie opanowanym przez ogromne maszyny” i „trenowaniu mechanicznych zwierząt i walce z potężnymi bossami”; zamiast niego dostaliśmy bardzo suchy, neutralny skrót pasujący w zasadzie do każdej gry survivalowej. Artwork z tytułem, który bardziej horizonowy byłby tylko wtedy, gdy korzystałby z modelu Aloy, także został usunięty, a wraz z nim kilka screenów, zastąpionych przez takie z neutralnymi widoczkami. Na deser zmianie uległa także data premiery – wcześniej nieznana, teraz to IV kwartał 2027 roku. Tencent najwyraźniej uważa, że Japończycy nie będą im wchodzić w drogę bardziej, niż do tej pory i prawdopodobnie ma rację.
Czy to wystarczy, by prawnicy Sony odpuścili? Nie byłbym taki pewny, ponieważ zmiana kilku linijek tekstu i screenshotów nie jest zmianą samej gry, która ciągle nie pozbyła się podobieństw do Horizona. Pozew wspomina o naruszeniu praw autorskich, za co Sony domaga się odszkodowania w wysokości 150 tysięcy dolarów za każde dzieło oraz tego, by Tencent zniszczył wszystkie materiały z wyraźnym naruszeniem tych praw. Z drugiej strony nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Chińczycy mogą to robić specjalnie; gdyby nie afera z naśladowaniem Horizona, o Light of Motiram prawdopodobnie niewielu by usłyszało i jeszcze mniej się nim zainteresowało. Odrobina kontrowersji to zawsze dobry sposób na zyskanie rozgłosu, a o szkodach wizerunkowych wszyscy do 2027 roku dawno zapomną.
Nie pozostaje teraz nic innego, jak czekać na ruch Sony.
Czytaj dalej
Jedna odpowiedź do “Pozew Sony odnosi zamierzony skutek. Tencent po cichu zmienia grafiki i opis Light of Motiram”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Wow