Pracownicy Samsunga zdradzali poufne informacje czatbotowi
Wysocy rangą pracownicy Samsunga już trzykrotnie przekazali w prywatnych rozmowach z ChatGPT poufne dane. A wszystko to w ciągu zaledwie miesiąca od przyznania im dostępu do narzędzia.
Wiecie, że osoby pracujące w Samsungu tak ochoczo dzieliły się danymi na temat firmy i jej projektów z ChatGPT, że korporacja może zakazać jego używania (i to ponownie)? O ironio, stało się to miesiąc po tym, jak zniosła ona z czatbota blokadę nałożoną na niego profilaktycznie pod pretekstem „zapobiegania przeciekom”.
AI nie pyta, AI rozumie
Według raportu zamieszczonego w dzienniku Economist Korea, w koreańskim przedsiębiorstwie doszło do trzech incydentów uwzględniających wyciek danych poprzez dobrowolne przekazanie ich w trakcie konwersacji z ChatGPT.
Przykładowo: jeden z pracowników postanowił podzielić się ze sztuczną inteligencją kodem źródłowym programu służącego do pobierania bazy danych pomiarów urządzeń półprzewodnikowych. Chciał on, aby czatbot pomógł mu znaleźć błędy i zaproponować ich rozwiązanie. Kolejna z osób przekazała AI informacje na temat przebiegu spotkania, zaś jeszcze inna – danymi dotyczącymi wciąż powstającego produktu.
Powszechnie wiadomo, że twórcy ChatGPT, czyli przedsiębiorstwo OpenAI, kolekcjonują przekazywane ich tworowi dane celem udoskonalenia swojego produktu. Jak więc widać, oprócz okazjonalnych konwersacji w stylu „Hej, pomóż mi znaleźć taką grę”, trafiają też do nich perełki pokroju wspomnianych poufnych danych pochodzących z Samsunga. Wszelcy regulatorzy mogą więc spać spokojnie, jako że AI wcale nie musi wykradać danych – znaczna część ludzi dzieli się nimi dobrowolnie i bezrefleksyjnie.
Włochy, Niemcy i... Samsung
Czy koreańska korporacja ponownie zakaże korzystania z ChatGPT? Samsung nie planuje podjęcia takich kroków, jednakże przytoczone sytuacje raczej nie utwierdziły zarządu w przekonaniu, że zniesienie blokady z czatbota było dobrym pomysłem. Na ten moment pracownicy otrzymali jedynie notki informujące o tym, że jeśli podobne incydenty będą miały miejsce w przyszłości, to pożegnają się z tworem OpenAI, przynajmniej podczas korzystania z firmowej sieci.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.