Nintendo nie planuje na razie przejęć w stylu konkurencji. Switch będzie produkowany nawet do 2027 roku

Zbliża się koniec roku podatkowego – a więc przyszedł czas na podsumowania. O 100 milionach sprzedanych Switchów już wiecie, jednak w trakcie zdalnego spotkania z inwestorami Nintendo nie tylko omówiło wyniki finansowe, ale sypnęło też garścią ciekawych informacji o swoich przyszłych działaniach. 

Prezes giganta z Kioto, Shuntaro Furukawa, odniósł się do pytań o dalszą strategię rozwojową firmy w kontekście niedawnych głośnych transakcji. W styczniu zarówno Microsoft, jak i Sony wybrały się na zakupy, nabywając odpowiednio Activision Blizzard i Bungie. CEO stwierdził, że ,,Czerwoni” na razie nie dołączą do innych konglomeratów w wyścigu o duże przejęcia:

Jednocześnie prezes nie zaprzeczył możliwości większych transakcji w przyszłości, co jest zgodne z jego wcześniejszymi deklaracjami. 

Chyba nikogo nie zdziwi, że Switch jest kluczowym czynnikiem sukcesu firmy. Świetne wyniki finansowe pokazały, że sprzęt nadal trzyma się bardzo mocno na rynku. Z tego powodu na razie nawet nie ma mowy o zakończeniu jego produkcji. Furukawa poinformował, że konsola będzie składana nawet do 2027 roku:

Ze strony inwestora padło także ciekawe pytanie, czy Nintendo pójdzie w głośne ostatnimi czasy Metawersum. Prezes odparł wymijająco, że firma jest zainteresowana tym obszarem i widzi jego potencjał, ale w tym momencie jest trudno zdefiniować jego dokładną wartość rozrywkową. 

Z innych wiadomości dla fanów gier Nintendo – w ciągu najbliższych tygodni powinien mieć miejsce lutowy Direct. Na pokazie zobaczymy nadchodzące produkcje z dużych marek należących do korporacji. Czyli... w końcu coś więcej o Breath of the Wild 2?