1
19.05.2023, 12:30Lektura na 3 minuty
Plotka

Produkcja BioShocka 4 była parokrotnie restartowana. Premiera raczej nieprędko

Jeśli czekacie na BioShocka 4... to pewnie jeszcze poczekacie. Najnowsze przecieki zdradzają, że produkcja gry sprawia mnóstwo problemów.


Jakub „rajmund” Gańko

Nie dalej jak wczoraj wspominałem o najnowszym raporcie finansowym Take-Two i prognozach kosmicznych przychodów w kolejnym roku podatkowym. Obok prawdopodobnej premiery GTA VI pojawiło się moje życzenie prędkiego ukazania się nowego BioShocka... ale chyba właśnie pewien Pan Maruda rozwiał wszelkie nadzieje. Mowa konkretnie o leakerze z Oops Leaks, który przedstawił kilka ciekawostek dotyczących BioShocka 4 i tego, że podobno od lat tkwi w tzw. piekle developerskim.

Według informatora projekt został zrebootowany po raz ostatni latem zeszłego roku i była to już kolejna próba jego restartu. Choć setting gry już się nie zmienia, sama produkcja ulega drastycznemu przepisywaniu. Wszystkiemu winne mają być ciągłe zmiany w zespole twórców i nieumiejętność dogadania się na jedną spójną koncepcję.


Struktura pracy jest bardzo zdezorganizowana. Niestety na prace wpłynęły takie komplikacje, jak pandemia czy ustawa 96 (nowe prawo, które wymusza używanie języka francuskiego w kanadyjskiej prowincji Quebec - dop. red.). Wśród pracowników doszło do dużego przewrotu, a obowiązki wielu kontraktorów zostały przejęte przez mniej wykwalifikowanych specjalistów. Studio zatrudnia znaczną liczbę pracowników bez wyraźnego doświadczenia, co jest bardzo nietypowe przy wymaganiach zakładających od 3 do 7 lat doświadczenia na większości stanowisk.


Oops Leaks zaprezentował swoją teorię na temat powstawania BioShocka 4 w formie czytelnej i całkiem prawdopodobnej osi czasu. Według niego oryginalny projekt przygotowywany przez studio Certain Affinity został przejęty przez Cloud Chamber w 2017 roku i był rozwijany przez dwa lata. W 2019 roku nowi twórcy dokonali trzeciego rebootu, który miał zaowocować przeniesieniem akcji na Antarktydę (Sam pisał o nim więcej we wrześniu zeszłego roku).

Ten projekt jednak też nie przeżył i latem 2022 doczekał się kolejnego restartu. Największe wyzwania stoją zdaniem informatora przed zespołem odpowiedzialnym za narrację. Podobno przez lata nie udawało się mu stworzyć scenariusza godnego tak uznanej marki jak BioShock i to właśnie ten problem był główną przyczyną kolejnych rebootów.

Na szczęście po roku od ostatniego restartu wszystko zdaje się wreszcie zmierzać ku szczęśliwemu finałowi... ale jeszcze nie można być pewnym, że obecne plany na premierę zostaną utrzymane.


W marcu odnowiono znak towarowy Cloud Chamber. Wczorajsze spotkanie z inwestorami w Take-Two wskazywało na to, że premiera wciąż planowana jest na rok podatkowy 2025. Liczba ogłoszeń o pracę jest obecnie powyżej normy. Nie zmienia to jednak faktu, że kolejny BioShock utkwił w pętli zawieszenia. Jeśli nie zostanie ogłoszony tego lata, prawdopodobnie będzie mierzyć się z kompletną katastrofą i nie ma żadnych szans na premierę w roku podatkowym 2025.


No to bardzo ciekawe, w co zagramy najpierw: BioShocka 4 czy Judasa autorstwa Kena Levine'a, oryginalnego twórcy tej marki?


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2018

Obserwujących10

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze