3
30.08.2024, 08:15Lektura na 2 minuty

Randy Pitchford tłumaczy się ze słabych DLC do Tiny Tina's Wonderlands. Tak jakby...

Wszystko oczywiście dla dobra Borderlands 4, które jest najważniejsze. Wiadomo.

Marka Borderlands nie radzi sobie najlepiej w ostatnich latach. Spuśćmy już może zasłonę milczenia na ten nieszczęsny film, ale w grach jest niewiele lepiej: New Tales from the Borderlands również okazało się klapą, a nawet co do Borderlands 3 społeczność jest raczej zgodna, że mimo licznych poprawek w gameplayu stanowiło zauważalny zjazd w jakości scenariopisarstwa w porównaniu do wcześniejszej odsłony. Sytuację ratuje w zasadzie Tiny Tina's Wonderlands z 2022 roku... choć i tu nie obyło się bez problemów. Największym z pewnością były fatalne DLC.

Pełnowymiarowe przygody Tiny Tiny (sic!) doczekały się czterech takich dodatków, daleko im było jednak do jakości, z jaką mieliśmy do czynienia w przypadku rozbudowanych rozszerzeń serii Borderlands (dość wspomnieć, że samo Wonderlands wywodzi się z jednego z nich!). Były to króciutkie przygody osadzone w niewielkich lokacjach, zwieńczone walkami z bossem. Na domiar złego: sprzedawane były w wysokich cenach ok. 40 zł. Teraz odniósł się do nich Randy Pitchford, szef Gearboksa.

Ktoś bowiem zasugerował na Twitterze, że biorąc pod uwagę jakość ostatnich produktów marki Borderlands (i Wonderlands), raczej nie ma co spodziewać się cudów po zapowiedzianej niedawno czwartej pełnowymiarowej odsłonie. A znany z licznych kontrowersji prezes studia wykorzystał okazję, by odwrócić sytuację na swoją korzyść.


Wonderlands było skrajnie odległe od klapy. Bardzo bym chciał, żebyśmy poradzili sobie z jakimś dużym DLC, ale nie było szans na zrobienie tego przy jednoczesnym skupieniu na Borderlands 4, którego potrzebowaliśmy. Przepraszam, że nie mogłem o tym wtedy powiedzieć, ale świat jest, jaki jest.


Krótko mówiąc: DLC do Tiny Tina's Wonderlands były tak słabe, ponieważ studio musiało skupiać się na Borderlands 4. To nie wiem, nie można było wykorzystać dostępnych mocy przerobowych przynajmniej na zrobienie jednego porządnego dodatku zamiast czterech mizernych? Albo przynajmniej sprzedawać je taniej, skoro twórcy byli świadomi tego, że robią je na pół gwizdka?

Miejmy nadzieję, że przy Borderlands 4 faktycznie ktoś wyciągnął jakieś wnioski z ostatnich porażek. Chociaż zaufanie graczy do Gearboksa jest już chyba wystarczająco nadszarpnięte...


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2018

Obserwujących10
Tiny Tina’s Wonderlands
Ocena redakcji
7
Ocena użytkowników
8.5
Platformy
PC, Xbox One, PS5, XBX
Gatunek
-
Producent
-
Tiny Tina’s Wonderlands

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze