Relic zyskał zewnętrznego inwestora. Mimo to wciąż deklaruje niezależność
Relic został w pełni wykupiony przez firmę inwestycyjną, jednak jego szef nadal mówi o niezależności.
Po tym, jak Relic zmiotła fala zwolnień w ubiegłym roku, sytuacja studia i przyszłość rozwoju Company of Heroes 3 stała pod znakiem zapytania. Ostatecznie Sega postanowiła sprzedać studio, które, jak pisało w komunikacie, stało się niezależne dzięki zewnętrznym inwestorom. Teraz zaś szef studia, Justin Dowdeswell, ponownie wspomniał o niezależności, ale w innych okolicznościach – Relic Entertainment zostało przejęte przez firmę inwestycyjną Emona Capital.
Dowdeswell, jak pisze PC Gamer, powiedział o tym, że sytuacja, w której jego studio jest niezależne, pozwala na uwolnienie jego potencjału kreatywnego. Dodał także, że „talent, technologia i osiągnięcia, które budowali przez lata, są niesamowitym punktem wyjścia w ich nowym rozdziale”. Choć pewnie nie każdy zgodziłby się co do tego, że Relic w istocie jest niezależny, skoro jego właścicielem zostało Emona Capital. Dominik Dolenec, dyrektor zarządzający firmą, nie krył zadowolenia z tej sytuacji:
Relic jest studiem uznanym na całym świecie i jesteśmy zaszczyceni mogąc współpracować z Justinem i jego zespołem. Nie możemy się doczekać, aż będziemy mogli wspierać Relic w ich podróży.
Twórcy Company of Heroes 3 nie są jedynymi, którzy zostali wykupieni przez Emona Capital. W jej rękach znajdują się jeszcze inni producenci gier strategicznych, a konkretniej mówiąc – Blackbird Interactive. Studio stoi choćby za niedawno wydanym Homeworld 3, które zebrało niezgorsze recenzje. W kwestii firm związanych z grami warto wymienić jeszcze Amber, zajmujące się zarówno tworzeniem gier, jak i outsourcingiem oraz posiadającą dwanaście oddziałów, w tym jeden w Warszawie.
Trudno zatem stwierdzić, co ostatecznie stanie się z Relic Entertainment i Company of Heroes 3, które mimo niezłych ocen od recenzentów i kolejnych aktualizacji, wciąż jest średnio oceniany przez graczy na Steamie. Słowa Doleneca sugerują, że studio pozostanie przy grach strategicznych, choć historia zna takie przypadki, kiedy twórcy gier zostali oddelegowani do pracy nad czymś zupełnie innym, spoza ich specjalizacji.
Czytaj dalej
Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.