Reżyser Final Fantasy 7 Rebirth twierdzi, że gra nie była za długa. Gracze mają po prostu za dużo gier

Reżyser Final Fantasy 7 Rebirth twierdzi, że gra nie była za długa. Gracze mają po prostu za dużo gier
Avatar photo
Aleksandra "Doksa" Jung
Naoki Hamaguchi broni kreatywnych decyzji Square Enix.

Trudno ukryć, że oryginalne Final Fantasy 7 wymagało od graczy poświęcenia znacznie mniejszej ilości czasu niż współczesna wersja produkcji, która urosła aż do trylogii. Final Fantasy 7 Remake wzięło pierwszy akt oryginału i czyniło z niego 30-godzinną przygodę, Final Fantasy 7 Rebirth zaś – z drugiego zrobiło około 50 godzin zabawy. Choć nie wiemy, ile będzie trwać trzecia część serii, krótka nie będzie na pewno. Stąd pytanie – czy to nie za długo?

Naoki Hamaguchi, główny reżyser obu tytułów, w wywiadzie dla Screen Rantu odpowiedział na to pytanie jasno – nie, nie jest za długo. Jeśli graczom się tak wydaje, to oznacza, że mają po prostu za dużo gier.

Odnośnie do zarządzania czasem w określonych sekcjach, szczególnie w FF7 Rebirth, szczerze nie uważam, żeby były one dłuższe niż potrzeba. Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach gracze mają po prostu za dużo do zrobienia i za dużo gier do zagrania, więc często chcą, żeby coś szybko doszło do konkluzji.

Naoki Hamaguchi

To nie pierwszy raz, kiedy Hamaguchi mówi coś kontrowersyjnego, i pewnie nie ostatni. Jakiś czas temu zachwalał Game-Key Cardy na Switcha 2 i zwracał się do fanów z prośbą, aby zaakceptowali tę pół-fizyczną formę gier. Warto jednak zaznaczyć, że reżyser nie ignoruje kompletnie feedbacku graczy i obiecuje, że bierze go pod uwagę, jeśli chodzi o ostatnią część „siódemki”.

Pracując nad zakończeniem trylogii, zwracamy uwagę na balans w opowiadaniu historii i zarządzaniu wątkami, chcąc upewnić się, że ostatecznie gra będzie sprawiała wrażenie bardziej zwartej.

Naoki Hamaguchi

Zaznaczmy, że nigdzie Hamaguchi nie powiedział, że trzecia część Final Fantasy 7 będzie krótsza – ale może to nadal krok w dobrą stronę (przynajmniej dla tych, którym Rebirth zbytnio się dłużyło).