Scalebound ma szansę powstać, i to „na poważnie”

Scalebound ma szansę powstać, i to „na poważnie”
Wciąż jednak nie wiadomo, czy PlatinumGames faktycznie dyskutuje na ten temat z Microsoftem.

Ostatnio w internecie nieco zawrzało, kiedy Hideki Kamiya, dyrektor generalny Platinum Games, wspomniał o chęci powrotu do Scalebound, wyczekiwanego tytułu ostatecznie anulowanego w 2017

W zeszłym tygodniu Kamiya oświadczył, że chciałby w końcu stworzyć Scalebound i w tym celu zamierzał rozpocząć dyskusję z Microsoftem. Nie wiemy jeszcze, czy do tego dojdzie, ale jak twierdzi sam dyrektor, jest w tej kwestii „absolutnie poważny”. I przy okazji zaskoczony, ponieważ, jak wspomniał, o chęci przywrócenia Scalebound do życia mówił już od dawna, a dopiero teraz spotkało się to z głośną reakcją – z czego oczywiście bardzo się cieszy.

Sądzę, że to bardzo dziwne, ponieważ, szczerze mówiąc, odkąd zamknięto projekt, udzielałem wielu wywiadów i wydaje mi się, że powiedziałem naprawdę wiele razy, że chciałbym być w stanie przywrócić Scalebound do życia.

PlatinumGames wprost zapytane o to, czy prowadzi rozmowy z Microsoftem, odpowiada jedynie, że „nie może potwierdzić ani zaprzeczyć”. Kamiya z kolei dodaje, iż studio w zasadzie może o tym rozmawiać z „Nintendo, Sony, Capcomem, Konami czy kimkolwiek innym”.

Czas leci, rzeczy się zmieniają i sytuacja jest inna. Miałem czas, żeby to przemyśleć, i tak, chciałbym spróbować stworzyć Scalebound jeszcze raz. Takie mam odczucie.

W 2020 roku Phil Spencer, szef Xboksa, przyznał, że żałuje tak szybkiego ogłoszenia gry przez PlatinumGames, jednak nie żywi za to urazy i pomiędzy zespołami nie ma żadnego napięcia. Daje to kolejną (nawet jeśli nieśmiałą) iskierkę nadziei, że o Scalebound może jeszcze kiedyś usłyszymy.

https://www.youtube.com/watch?v=Dgxcs_5cztw

2 odpowiedzi do “Scalebound ma szansę powstać, i to „na poważnie””

  1. Chętnie zobaczyłbym ten projekt jako zmartwychstały, coś czuję, żę Platinium zostanie przejęte przez Microsoft.

  2. PlatinumGames i Capcom byłby lepszy, bo Scalebound zyskałoby na Devil May Cry’owych zapożyczeniach.

Dodaj komentarz