Scenarzystka Strażników Galaktyki i Deus Exa przeszła do BioWare

Jak zauważono na forum ResetEra, Mary DeMarle, dyrektor wykonawczy ds. narracji w Eidos-Montréal, dołączyła do BioWare jako starszy dyrektor ds. narracji. DeMarle była ostatnio odpowiedzialna za tworzenie historii i kierowanie zespołem pisarskim w Marvel's Guardians of The Galaxy.

Wcześniej DeMarle nadzorowała wszystko, co dotyczyło Deus Ex - była główną scenarzystką i projektantką narracji w Deus Ex: Human Revolution, zanim została dyrektorem narracyjnym całej serii.

Przejście DeMarle oznacza, że bezpośrednia kontynuacja Mankind Divided od tego samego zespołu, po przejęciu studia przez Embracer Group, nie dojdzie do skutku. W planach szwedzkiego wydawcy znajdują się za to remake’i oryginalnych gier.

Scenarzystka pracuje w branży od lat. Ma na swoim koncie takie klasyki, jak Homeworld 2, Myst 3: Exile oraz Myst 4: Revelation. Dla stworzonego specjalnie dla niej stanowiska najważniejsza wydaje się jednak praca przy Strażnikach Galaktyki. BioWare jeszcze kilka miesięcy temu poszukiwało na rynku osoby na stanowisko „Narrative Director – Mass Effect”.

Kanadyjski producent pracuje również nad Dragon Age: Dreadwolf, lecz do niego historia powinna już być skończona, zwłaszcza że spodziewamy się premiery już w przyszłym roku.

O nowym Mass Effect wiemy na razie tyle, że plan jego wydania jest bardzo odległy. Jest jeszcze dużo czasu, aby DeMarle odcisnęła swoje piętno na sequelu tej produkcji. Na Twitterze pojawiło się wiele opinii, że doświadczenie scenarzystki przy Strażnikach Galaktyki może być dużą wartością dodaną. Dialogi między misjami w produkcji spod szyldu Marvela były chwalone za dowcipne riposty i wzruszające momenty.

Za sposób i jakość narracji gra była również chwalona w CD-Action. „Im dalej w fabułę, tym całość staje się na szczęście spójniejsza, a głupawe rozmowy całkiem sprawnie przeplatają się z ponurymi historiami z przeszłości” – pisał w grudniu Witold Tłuchowski.

Dreadwolf i nowy Mass Effect będą kluczowymi produkcjami BioWare'u. Mianowany niemal rok temu dyrektor studia obiecał odbudować jego reputację.