Shadowrun: Hong Kong – data premiery? Najwyższy czas
Gdy w styczniu dokładaliśmy swoje cegiełki do crowdfundingowej kampanii Shadowrun: Hong Kong, twórcy obiecywali nam sierpniową premierę. Cóż - do sierpnia został tydzień, a twórcy do wczoraj siedzieli podejrzanie cicho. Na szczęście dziś nareszcie dali nam znać, kiedy dane nam będzie powrócić do uniwersum Shadowruna w wydaniu orientalnym.
Obiecywali sierpień i, o dziwo, słowa dotrzymali! Premiera cyfrowej wersji Shadowrun: Hong Kong na Steamie, GoG.com i Humble odbędzie się 20 sierpnia 2015 w godzinach wieczornych. Obecnie gra poddawana jest ostatnim szlifom, a już wkrótce wszystkie osoby zamieszane w ufundowanie jej zaczną otrzymywać instrukcje, jak odebrać klucze i pozostałe nagrody. Aplauz za dotrzymanie terminów, rzecz tak rzadką przy crowfundingu – oby gra była przynajmniej tak solidna, jak Dragonfall.
Czytaj dalej
-
Red Dead Redemption na Xboksie, Switchu 2 i za darmo dla abonentów...
-
Phil Spencer gratuluje Steamowi. „Przyszłość oparta na wyborze to fundamentalna wartość...
-
Ubisoft zostanie sprzedany? Firma wstrzymuje obrót akcjami oraz publikację wyników...
-
2. sezon „Fallouta” na oficjalnym zwiastunie. Lucy i Ghoul powrócą już...
4 odpowiedzi do “Shadowrun: Hong Kong – data premiery? Najwyższy czas”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Shadowrun Returns był dość miałki i szybko mnie odrzucił. Potem sięgnąłem po Shadowrun: Dragonfall i nie mogłem się nadziwić jak dobra jest ta gra, poprawiona w każdym aspekcie, fabularnie trzymała bardzo wysoki poziom i nie pozwoliła mi się od niej oderwać aż do napisów końcowych (dwukrotnie, bo musiałem wczytać zapis i obadać inne zakończenie). Zdecydowanie jedna z najlepszych (choć niedocenionych) gier cRPG roku 2014.Dlatego też na Shadowrun: Hong Kong czekam z wypiekami na twarzy.
@Herneo Powiedz mi… Dragonfall to taki poprawiony Shadowrun: Returns czy to całkowicie nowa gra nie mająca w ogóle nic wspólnego z Returns ? (oprócz universum oczywiście).
@Thorongil83|Dragonfall debiutował jako osobna kampania w formie DLC do Returns, ale potem po wprowadzeniu wielu poprawek (głównie technicznych, ale również w postaci nowych questów i zawartości) został wydany jako osobna, pełnoprawna część cyklu przybierając podtytuł „Director’s Cut”. I bardzo dobrze się stało, bo Dragonfall pod każdym względem jest lepszy od Returns.Fabularnie jest to zupełnie nowa historia (Returns akcję osadzoną miał w Seattle, Dragonfall w Berlinie). I jest naprawdę bardzo dobra.
Mam nadzieję, że w S:HK będę się bawił równie dobrze co w Returns i Dragonfall.