Silent Hill: Ascension – Wyciekł fragment gry, fani nie są zadowoleni

Kiedy po zdecydowanie zbyt długim czasie Konami ogłosiło powrót do marki Silent Hill, to większość fanów wstrzymała oddech – jedni ze strachu, inni z radości, bo oprócz remake’u „dwójki”, który ma być bardziej rozbudowany względem oryginału, pojawiły się inne zapowiedzi, w tym mocno eksperymentalnego Ascension.

Zwiastuny wskazywały, że będzie to coś na kształt Until Dawna, tylko rozgrywanego w ramach współpracy śledzącej wydarzenia społeczności, a twórcom opowiadającym o swoim projekcie można przyklasnąć, jeśli posłucha się wypowiedzi z materiału o produkcji Silent Hill Ascension. Żeby nie było tak różowo, to jest też jedno, całkiem duże „ale”… W internecie właśnie wypłynęło krótkie wideo z San Diego Comic-Conu, prezentujące gameplay (choć z racji jego filmowości ciężko to tak określić) i zdaniem wielu wygląda to jak zwyczajny, generyczny horror z potworami kryjącymi się w mroku. Hardkorowym fanom niespecjalnie się to spodobało…

To, że Silent Hill musiał przejść większe zmiany było oczywiste. Przecież już Kojima z P.T. poszedł w zupełnie inną stronę w kwestii mechanik, strachu i klimatu. Nie wiemy jak miała wyglądać pełna wersja gry, ale raczej nie przypominałaby tego, do czego przyzwyczaiła nas seria. Tymczasem powyższy fragment Ascension wygląda jak coś, co ma przykuć uwagę młodszej, niezaznajomionej z tematem widowni i… może właśnie o to chodzi? Może twórcy celowo pokazują takie fragmenty, a najlepsze zostawiają na premierę? Przekonamy się już po wydaniu tytułu, które ma mieć miejsce jeszcze w tym roku.

Tak na marginesie: Silent Hill w formule, do jakiej przyzwyczaiły nas gry Supermassive Games mógłby być najbliżej klasycznych odsłon – praca kamery, mniejsze pole manewru, więcej zagadek i ciągłe skupienie na podejmowaniu decyzji… To mogłoby się udać, podobnie jak 14 lat temu udał się Silent Hill: Shattered Memories, będący przecież przeróbką części pierwszej. Ech, marzenia.