Slitterhead: W nowym horrorze twórcy Silent Hilla będzie można grać psem
I nie tylko – nowy materiał z gry zdradza co nieco na jej temat, choć na premierę pewnie jeszcze trochę poczekamy.
Nie jestem wielkim fanem remake’ów, bo dania odgrzewane po latach nie mogą smakować tak samo jak za pierwszym razem. Czekam na Silent Hilla 2 od Bloobera, ale dużo bardziej intryguje mnie The Short Message ze swoją (na razie niepotwierdzoną) historią, uderzającą w podobne tony co „dwójka”, bo to jednak coś nowego. Tymczasem oryginalny twórca serii Silent Hill, Keiichirō Toyama, odszedł z Konami już w 1999 i kilka lat później stworzył genialne Forbidden Siren. Na zapowiedź kolejnego horroru jego autorstwa czekaliśmy długie 13 lat.
Jak dotąd Slitterhead dostało tylko jeden zwiastun, który nie zaskakiwał filmowością i ogromnym budżetem, ale przecież Silent Hill też szedł na ustępstwa technologiczne, co bynajmniej mu nie zaszkodziło. Wręcz przeciwnie – dobry pomysł, nieco drewna i muzyka Akiry Yamaoki stworzyły niezłą mieszankę, co może dobrze zagrać także w Slitterhead.
Udostępniony właśnie dziennik developerski skupia się co prawda głównie na testach produkcji, do których twórcy zapraszają ludzi z zewnątrz, ale w trakcie materiału przewijają się też ujęcia z bardzo wczesnej wersji tytułu. Nie zobaczymy tu wiele, choć jest np. grywalny pies i dziwaczne potwory, a spokojna narracja pozwala zatopić się w treść:
Jest to pre-alpha, więc do premiery pewnie jeszcze daleka droga i Slitterhead na pewno czekają różne zmiany. Twórcy zachęcają do śledzenia ich w mediach oraz zapowiadają kolejne wideo, które podobno ukaże się wkrótce. Absolutnie nie wierzę w to, że zgodnie z oryginalnym planem Bokeh Studio będzie w stanie dokończyć i wydać grę jeszcze w tym roku, ale… czekam.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.