Spin-off God of Wara podobno powstaje, ale nie zobaczymy go w tym roku. Projekt miał zaliczyć opóźnienie

O tym, że God of War powróci, plotki huczą już od miesięcy. Według doniesień marka miałaby wrócić do korzeni, czyli w tym przypadku do Grecji, a głównym bohaterem byłby Deimos, brat Kratosa. Spin-off serii miał pojawić się nawet na ostatnim State of Play – mówiło się o osadzonej w świecie mitów metroidvanii 2,5D. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a insiderzy wskazują potencjalny powód, dlaczego tak się stało.

Jeff Grubb w nowym odcinku swojego podcastu podał nie najlepsze dla fanów marki wieści – nowa gra God of War, która według pierwotnych plotek miała ukazać się w 2025, została wewnętrznie przesunięta na pierwszy kwartał 2026. Choć nie podał powodu, dla którego opóźnienie to ma mieć miejsce, nie przeszkadza to fanom snuć rozmaitych teorii, mniej i bardziej wiarygodnych.

Co jednak najważniejsze, informacji oficjalnych ze strony Sony nadal brak. Nie wiemy nawet, czy gra rzeczywiście powstaje, nie mówiąc o jakiejkolwiek zmianie planów. To, że żadna taka gra nie wyjdzie w 2025, wydaje się mimo wszystko oczywiste ze względu na milczenie podczas tegomiesięcznego State of Play. Gdyby w drugiej połowie tego roku rzeczywiście szykował się spin-off tak znanej marki, Sony raczej chciałoby, by każdy o tym słyszał.

Jak zwykle, plotki takie należy przyjąć ze zdrową dawką sceptycyzmu. Szczególnie mowa tu o domysłach na temat powodów, dla których gra zostaje podobno opóźniona. Według najpopularniejszej teorii twórcy mieli postanowić dodać do gry voice acting, którego początkowo nie było w planach. Trzeba pamiętać, że nie mamy na to żadnych dowodów – ale gdybać przyjemnie.

Niezależnie od tego, czy plotki o spin-offie uważamy za wiarygodne, czy nie, fani God of Wara są nimi rozgrzani do czerwoności. Należy przyznać, że taki projekt miałby ogromny potencjał, by zabrać graczy na nostalgiczną przejażdżkę do świata starych części serii. Na razie jednak wszystko, co możemy zrobić, to czekać na oficjalne informacje.