„Splinter Cell: Deathwatch” na zwiastunie. Kultowa seria nadciąga jako animacja Netfliksa i scenarzysty „Johna Wicka”

„Splinter Cell: Deathwatch” na zwiastunie. Kultowa seria nadciąga jako animacja Netfliksa i scenarzysty „Johna Wicka”
Avatar photo
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Premiera w październiku.

Fani skradanek od lat czekają na powrót Sama Fishera, ale Ubisoft najwyraźniej nie zamierza stworzyć nowej odsłony serii Splinter Cell. Na pocieszenie dostali jedynie gościnne występy słynnego agenta w takich grach jak Rainbow Six oraz zapowiedź serialu animowanego, który właśnie doczekał się pełnoprawnego zwiastuna i daty premiery.

Nowa produkcja animowana ma być czymś więcej niż tylko próbą odgrzewania starego kotleta. Ci jednak, którzy przywykli do Sama Fishera mówiącego głosem Michaela Ironside’a, mogą poczuć rozczarowanie – tym razem w tej roli usłyszymy Lieva Schreibera („Ray Donovan”). Na szczęście w poniższym zwiastunie wypada znakomicie. Zresztą przekonajcie się sami.

https://youtu.be/68Exur85WCA?si=QRCVLJi_ET8PNZBM

W opisie Netfliksa czytamy, że legendarny agent Sam Fisher po latach wraca do akcji, gdy ranna młoda operatorka zwraca się do niego o pomoc. Wierni fani Splinter Cell z pewnością wychwycą w zapowiedzi nawiązania do kultowej serii gier, takie jak charakterystyczny karabinek SC-20K czy ikoniczne gogle multiwizyjne. Na końcu zwiastuna ujawniono również datę premiery: 14 października tego roku.

Oprócz Schreibera swoich głosów użyczyli także Janet Varney („Avatar: Legenda Korry”) w roli Anny Grimsdottir (postać doskonale znana fanom gry), a także Joel Oulette („Avatar: Ostatni Władca Wiatru”) oraz Kirby Howell-Baptiste („Cruella”) jako odpowiednio Thunder oraz Zinnia McKenna – postacie wymyślone na potrzeby serialu. Za projekt odpowiada scenarzysta i producent wykonawczy Derek Kolstad, scenarzysta filmów z serii „John Wick”. Reżyserami zostali Guillaume Dousse i Félicien Colmet-Daage.

Netflix stał się ostatnio prawdziwym domem dla adaptacji gier wideo. Mieliśmy już m.in. świetnie przyjęty serial „Arcane” osadzony w świecie League of Legends, który zachwycił zarówno krytyków, jak i widzów – nawet tych, którzy nie mieli styczności z samą grą. Podobnie było z „Cyberpunk: Edgerunners”, które opowiedziało historię z Night City i tym samym zachęciło kolejnych graczy do zagrania w Cyberpunka 2077 (serial powróci z drugim sezonem!). Nie można też zapomnieć o znakomitej „Castlevanii” czy takich produkcjach jak „Devil May Cry” oraz „Tomb Raider: The Legend of Lara Croft”. 

„Splinter Cell: Deathwatch” idealnie więc wpisuje się w ten cały trend. A  ewentualny sukces byłby solidnym argumentem za tym, by Fisher powrócił też w grze.

3 odpowiedzi do “„Splinter Cell: Deathwatch” na zwiastunie. Kultowa seria nadciąga jako animacja Netfliksa i scenarzysty „Johna Wicka””

  1. Super, chociaż osobiście wyczekuję jakichkolwiek informacji o kontynuacji Captain Laserhawk.

  2. Powieści, słuchowiska,seriale, wszystko tylko nie gry. Ale może toi lepiej. Jak pomyślę jak wygląda ostatnimi czasy skradanie się w grach Ubisoftu…

  3. Niesamowite! 🙂

Dodaj komentarz