„Splinter Cell: Deathwatch” – Pierwszy zwiastun animacji Netfliksa

Pamiętacie jeszcze, jak Ubisoft żartował 3 lata temu, że powstaje nowy Splinter Cell? Jakiś czas później pojawił się też dowcip o remake’u pierwszej części, który jest niezgrabnie ciągnięty aż do dziś i jak do tej pory doczekaliśmy się tylko kilku grafik koncepcyjnych. Potem developerzy odpowiedzialni za remake zostali przesunięci do nowego Far Cry’a. Nic dziwnego – trudno zrobić grę bez reżysera.
Na otarcie łez (albo i nie, zależy jak na to spojrzycie) mamy Netfliksa, który zaprezentował właśnie zwiastun serialowego „Splinter Cell: Deathwatch”. Niestety do roli Fishera nie powraca znany z gier Michael Ironside – zamiast niego usłyszymy młodszego o 20 lat Lieva Schreibera. Nie trzymam was już w niepewności:
Sam nie wiem, co myśleć o wyborze akurat tego aktora. Schreiber nie brzmi źle, ale w wyobraźni wielu „właściwym” Samem Fisherem chyba dalej będzie Ironside. Trailer nie jest specjalnie długi; wyraźnie zmęczony życiem, starszy niż w grach Fisher tonie, a wraz z nim jego ikoniczne gogle i… to właściwie tyle. Nie znamy jeszcze nawet przybliżonej daty premiery ani chociaż szczątkowego rysu historii, jaką opowie „Splinter Cell: Deathwatch”, ale „coming soon” możne oznaczać, że zobaczymy produkcję jeszcze w tym roku.
Czytaj dalej
Jedna odpowiedź do “„Splinter Cell: Deathwatch” – Pierwszy zwiastun animacji Netfliksa”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Co łączy Neflixowego Tomb Raidera, Splinter Cella i DMC?
Ano to, że aż 3 razy postanowili wziąć kogoś tańszego i mniej znanego (oprócz Schreibera) do zagrania głównych postaci.
Pewnie Camilla, Ruben i Michael zawołaliby sporą sumkę.
PS: Wygląda na to że UBIkacja postawiła na tej serii przysłowiowy +, skoro następna część to animacja dla Netflixa 😀