Stalker 2 jednak bez NFT po głośnych protestach fanów

Wyczekiwany Stalker 2: Heart of Chernobyl miał dołączyć do poszerzającego się grona gier wykorzystujących niewymienialne tokeny. Implementacja tej technologii w nadchodzącym sequelu była jednak dość nietypowa. W największym skrócie: w zamian za nabycie płatnego certyfikatu otrzymalibyśmy szansę stania się częścią Zony – i to dosłownie, ponieważ modele wybranych użytkowników po zeskanowaniu w ukraińskiej siedzibie GSC World trafiłyby do gry jako NPC.
Cóż, nie potrwało to długo. Zaledwie po dwóch dniach od ogłoszenia projektu szumnie nazwanego ,,Metahuman” developerzy wycofują się z tego pomysłu. Powód? Natychmiastowe protesty społeczności fanów. W oświadczeniu opublikowanym na Twitterze GSC zapowiedziało, że w grze nie zostanie ani jeden element NFT.
Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w Ubisofcie, posunięcie twórców S.T.A.L.K.E.R.A było rozsądną decyzją. Gdy francuska korporacja ogłosiła dziesięć dni temu wprowadzenie platformy Quartz, a także unikatowych certyfikatów w postaci przedmiotów kosmetycznych w Ghost Recon: Breakpoint, zalała ją fala krytyki. Ruch spotkał się zarówno z przytłaczająco negatywną reakcją graczy, jak i ze złością samych pracowników Ubisoftu.
S.T.A.L.K.E.R. 2. Heart of Chernobyl ( już bez NFT) zadebiutuje według planu 28 kwietnia 2022 na PC i Xbox Series X.
Czytaj dalej
13 odpowiedzi do “Stalker 2 jednak bez NFT po głośnych protestach fanów”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Hmm, akurat gdy ktoś ma zaimplementować NFT w „prawidłowy sposób”, protesty fanów uwalają sprawę. Hmm.
No właśnie. To jest ciekawie zrobione. A kupowanie postaci w grze jest tez częścią kampanii crowfundingowych.
A zbroja dla konia kosztowała „zaledwie” 2,5$. Tu chodzi o to, by nie dopuścić do powstaniu precedensu, który wydawcy mogliby zrozumieć jako „zielone światło” dla tego typu praktyk. Być może gdybyśmy te kilkanaście lat temu głośniej protestowali, to później nie musielibyśmy się mierzyć z kolejnymi falami coraz bardziej inwazyjnych mikrotransakcji. Inna sprawa, że rozmawiamy o firmie, którą wspiera Epic Games (bo STALKER 2 ma być pierwszą AAA na UE5, poniekąd wizytówką tej technologii) i Microsoft (wykładając niemałą sumę tylko po to, by wstrzymać dystrybucję gry na konsolach Sony). Ciężko w tym kontekście zakładać by GSC jakoś desperacko potrzebowało dodatkowego źródła finansowania, nie uważacie?
Czas i miejsce. Póki co NFT, przynajmniej w moim mniemaniu, wiele osób traktuje jako kolejny około-kryptowalutowy przekręt i natręctwo w napychaniu wątków finansowych do gier. Przeciętny gracz ma teraz około 30/40, więc pamiętają czasy „pełnych” wersji gdzie raz kupisz i masz, ot może taki Frozen Throne czy Dark Crusadem, i tyle. Jak po DLCkach, mikrotransakcjach, abonamentach, lootboxach, słyszy się o kolejnym udziwnieniu, widły w dłoń same się pchają.
Zielone światło dla odpłatnego uwieczniania postaci istniejących ludzi w grach? Poproszę!
Miło że posłuchali głosu społeczności.
Bez sensu xd. Powinni trzymać się swojej decyzji zamiast dawać do głosu randomów.
Jest szacunek. Jestem wielkim fanem STALKERA od momentu premiery 1ynki. Kazdy jeden mod konczyl w moich rekach wiec nie jestem w stanie ignorowac jakichkolwiek informacji o 2jeczce. Nie jestem wielkim specjalista od NFT ale z tego co slyszalem nie jest to dobry kierunek a w szczegolnosci kiedy taki ubi idzie w to tak ostro. 3ymam kciuki za GSC tak samo jak za TECHLAND z DL2 ale duzy + za taka szybka decyzje. Czujesz ze fani sa dla nich wazni, szkoda ze CDPR takiego podejscia nie ma.
Wycofali się. No i dobrze. Widać, że nie chcieli mieć „przegwizdane” u fanów. Szkoda tylko, że małemu studiu się tak mocno oberwało, a taki Ubisoft dalej brnie w to i nic.
Nie wiem jak to wygląda na pc ale na telefonie ta strona wydaje sie zbyt klaustrofobiczna. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak wystawa obrazów niż portal o newsach. Tekst w tym wszystkim zanika.
Na komputerze wygląda jak coś robionego na telefon.
Szczerze nie rozumiem, dlaczego kogoś boli, że za dodatkową opłatą dostaniesz NPC-a wzorowanego na swojej facjacie czy jakiś przedmiot kosmetyczny. Przecież to nie jest żadna Pay to Win czy wycinanie ISTOTNYCH treści do DLC, w żaden sposób nie przeszkadza w rozgrywce tym, którzy nie chcą dopłacać.
Prędzej czy później któraś z firm zacznie faszerować swoje gry tokenami nft. Potem wszyscy zaczną to robić. Co się odwlecze… Ja pamiętam czasy kiedy były wielkie afery że za jakąś skórkę do gry trzeba było dopłacić. Lata minęły i jak jest?