14.01.2025, 16:00Lektura na 3 minuty

Star Citizen czeka na spore zmiany w 2025 roku. Twórcy skupią się przede wszystkim na jakości gry

Oczywiście nie oznacza to, że nie pojawi się nic ciekawego. 2025 zaoferuje równie dużo zawartości co poprzedni rok.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

2024 był dla Cloud Imperium Games niezwykle przełomowy pod wieloma względami. Coraz więcej graczy decyduje się na sprawdzenie Star Citizena, w czym pomagają kolejne festiwale oraz darmowe okresy próbne. Do tego tryb dla pojedynczego gracza, Squadron 42, znajduje się na coraz bardziej zaawansowanym stadium produkcyjnym, lecz jak można się domyślić, na premierę jeszcze sobie poczekamy. Nie myślcie jednak, że to był rok usłany różami – asteroid na tej drodze było niemało. Wymienić tutaj warto próby zniszczenia ekonomii gry, oskarżenia o dyskryminację pracowników oraz zwolnienia zorganizowane pod koniec ubiegłego roku. To tylko część potknięć, które przydarzyły się studiu w ubiegłym roku.

Jaki więc zatem będzie 2025 dla Star Citizena? Cloud Imperium Games, z Chrisem Robertsem na czele, ma nadzieję, że udany. W najnowszym „Liście od Prezesa” szef studia komentuje zmiany, do jakich doszło pod koniec ubiegłego roku oraz plany na nadchodzące dwanaście miesięcy. 

Na koniec 2024 twórcy opublikowali testową wersję 4.0 gry, która oferuje graczom m.in. nowy układ gwiezdny Pyro wraz z nowymi frakcjami, lokacjami, a także zestawem zadań. Jednak nie wszystko, co było planowane na premierę tej wersji, trafiło ostatecznie do gry, więc Cloud Imperium Games pokusiło się na bardzo odważny ruch. Mianowicie utrzymuje jednocześnie dwie wersje gry, aby zaoferować graczom wybór: możecie bawić się w nowej, lecz jeszcze niekompletnej wersji gry, bądź czekać na całą zawartość, bawiąc się w poprzedniej edycji. 

To jednak odniesienia jeszcze do zeszłego roku, a co z obecnym? Chris Roberts zapowiedział, że w 2025 roku studio skupi się przede wszystkim na dostępności oraz jakości Star Citizena. Szef Cloud Imperium Games podzielił ten cel na trzy dziedziny: jakość techniczną, stabilność, a także zawartość.


Wielu z was podzieliło się z nami opinią, że gdyby obecna gra działała płynnie, z mniejszą liczbą błędów, zapewniałaby wówczas niezrównane doznania. I z tą tezą absolutnie się zgadzamy. Przez lata eksperymentowaliśmy z różnymi podejściami do poprawy komfortu rozgrywki oraz radzenia sobie z problemami technicznymi. Jednak ciągłym wyzwaniem było zrównoważenie tych wysiłków z koniecznością wprowadzania nowych funkcji i technologii. 


Chris Roberts

W związku z tym Cloud Imperium Games postanowiło zmienić proces produkcji, testowania oraz implementacji nowych rozwiązań do gry. Chris Roberts podkreśla, że dotychczasowy system generował zbyt dużo opóźnień, a w ostateczności także błędów wewnątrz gry. Nowa organizacja pracy ma usprawnić proces produkcyjny Star Citizena oraz poprawić ogólną jakość nowych aktualizacji.

Coraz częściej w wypowiedziach Chrisa Robertsa przewijają się także słowa o debiucie trybu fabularnego Squadron 42, a także premierowej wersji 1.0 Star Citizena. Należy te słowa przyjmować jednak z dużą rezerwą – gra powstaje od 2013 roku i w swojej historii przynajmniej kilkukrotnie przewijał się plan na oficjalne wydanie produkcji. Patrząc jednak na coraz odważniejszą promocję Star Citizena w internecie oraz zapowiedzi twórców w kolejnych aktualizacjach, można zakładać, że na 2025 rok Cloud Imperium Games może szykować ważniejsze niespodzianki.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów748

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze