Star Wars Battlefront Classic Collection: Twórcy bezprawnie wykorzystali fanowską modyfikację

Reboot sieciowej serii Star Wars o podtytule Battlefront był 9 lat temu dużym wydarzeniem. Z perspektywy czasu wydaje się jednak, że potencjał został mocno niewykorzystany. Aspyr Media postanowiło zagrać na nutce nostalgii i wydać odświeżoną wersję klasycznych odsłon, jednak rezultat tych prac okazał się druzgocąco zły.
Jeżeli myślicie, że fatalny stan produkcji to wszystko, na co stać twórców, to grubo się mylicie. Pod koniec lutego w sieci pojawił się pierwszy zwiastun gry, który zebrał wiele negatywnych opinii. Powodem były dwie postaci, które oryginalnie były ekskluzywnie dostępne na pierwszym Xboksie. Gracz o pseudonimie Iamashaymin wprowadził wówczas obu bohaterów na PC za pomocą modyfikacji – szkopuł polegał na tym, że nie posiadały swoich specjalnych umiejętności, ponieważ były jedynie reskinami innych postaci.
Gracze zwrócili na to uwagę w lutowym zwiastunie. Aspyr w oświadczeniu przekazanym IGN-owi przyznał się do przypadkowego wykorzystania modyfikacji i obiecał, że w finalnej wersji gry ta kwestia zostanie rozwiązana. Skoro napisałem tego newsa, to domyślacie się, że obietnica nie została dotrzymana.
Iamashaymin na platformie X przypomniał o wątku sprzed kilku tygodni, zwracając uwagę, że twórcy wykorzystali całą modyfikację bez jego zgody. Absurd całej sytuacji potęguje fakt, że w plikach wersji na Nintendo Switcha znajdują się całe foldery modyfikacji autorstwa Iamashaymina. Oczywiście w tej sytuacji nie spodziewajcie się, że twórca został uwzględniony jako jeden z autorów.
W momencie pisania tego newsa Aspyr Media nie odniosło się do sytuacji, jednak patrząc na to, jakie są reakcje fanów pod postem Iamashaymina oraz w poświęconym tej sprawie wątku na Reddicie, to twórcy długo nie powinni zwlekać.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Star Wars Battlefront Classic Collection: Twórcy bezprawnie wykorzystali fanowską modyfikację”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
I oni mieli robić remake Kotor’a…
Port The Force Unleashed spieprzyli koncertowo, to czego innego się spodziewać?
BTW W jaki sposób przypadkowo ściąga się mod do gry i uwzględnia w instalce? „Ja tu widzę niezły burdel.”
Bo my wszyscy jesteśmy jedno wielkie wykopalisko. Zachciewa nam się gier napisanych zgodnie ze wszelkimi regułami sztuki programistycznej, spełniających wszelkie reguły kodowania procesorów x86-64 albo innego ARM, a w przypadku kart graficznych OpenGL czy innego Vulcana. I żeby jeszcze były przy tym grywalne! To może i krokodyla do tego?