Star Wars Outlaws: Ubisoft ma problemy na giełdzie po premierze gry

Choć ogółem Star Wars Outlaws zebrało raczej dość pozytywne oceny (także od nas, a właściwie od Ottona), to okazuje się, że premiera gry raczej nie spełniła oczekiwań Ubisoftu. Jak podaje Game World Observer, jeden z analityków grupy J.P. Morgan, Daniel Kerven, obniżył prognozy dotyczące sprzedaży produkcji z 7,5 milionów kopii do 5,5 milionów. Outlaws ma według niego rozejść się w takiej liczbie egzemplarzy do końca tego roku fiskalnego, czyli do 31 marca 2025 roku.
Jeśli natomiast chodzi o samą giełdę, to po premierze dzieła Massive Entertainment akcje Ubisoftu spadły do poziomu z 2015 roku. Agencja Reutera przekazała, że w ciągu ostatnich 5 dni wartość akcji francuskiej firmy obniżyła się o 11%.

Ciekawy kontekst dla całej sytuacji dorzucił Christopher Dring z GamesIndustry.biz. Na platformie X (dawniej Twitter) przekazał, że w Wielkiej Brytanii Star Wars Outlaws odnotowało o 55% gorszy wynik w sprzedaży detalicznej od Star Wars Jedi: Survivor.
Analitycy podkreślają też, że obecna kiepska sytuacja Ubisoftu wynika również z niewielkiego i coraz słabszego zainteresowania sieciową strzelanką XDefiant. Tom Henderson informował zresztą niedawno, że francuska firma ma wywierać presję na twórcach gry, aby z powrotem przyciągnęli uwagę graczy. Wydaje się jednak, że teraz to Assassin’s Creed Shadows jest największą nadzieją dla Ubisoftu na odwrócenie tej całej sytuacji.
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Star Wars Outlaws: Ubisoft ma problemy na giełdzie po premierze gry”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ależ zagwozdka, co nie? Kurcze, jak to sie mogło stać? Przecież recenzenci tak dobrze grę ocenili! A tutaj takie spadki? I gra sie słabo sprzedała? Kurcze no, ależ zagadka czemu tak jest, no nie mam pojecia zielonego co tutaj sie stało.
Nie ma żadnego związku przyczynowo skutkowego pomiędzy dobrymi ocenami od recenzentów a sprzedażą gry. COD zbiera kiepskie recenzje a się sprzedaje fantastycznie.
No, czyli klasycznie recenzenci ocenili słabą grę dobrze (wy też), a gracze ocenili ją źle i to pewnie ich wina, że ubisoft teraz dostaje w tyłek. Ach ci gracze, kiedy oni się w końcu nauczą nie narzekać na słabe i nudne gry….
To zabawne bo podobna sytuacja była z np. Cyberpunkiem gdzie wydawca również musiał obniżyć oczekiwaną sprzedaż egzemplarzy gry, co w sumie nie przeszkodziło jej się sprzedać ostatecznie dobrze. Zobaczymy jak będzie tutaj.
..Ach ci gracze, kiedy oni się w końcu nauczą nie narzekać na słabe i nudne gry….
Patrząc jak świetnie się sprzedają np Call of Duty? No, trochę to zajmie.
..Daniel Kerven, obniżył prognozy dotyczące sprzedaży produkcji z 7,5 milionów kopii do 5,5 milionów..
7,5?? Wysoko mierzyli, nie ma co.
Imo zbyt nierealny wynik do spełnienia, ten drugi brzmi dużo prawdopodobniej. Kogoś w zarządzie Ubi nieźle zagalopowało skoro uważali, że ich produkt, który prezentuje się dość średnio, będzie mieć aż taką sprzedaż. 7, 5 to chyba wynik który przekroczyć może AC lub FC ale nie gra z serii SW.
Taka Valhalla sprzedała się chyba poniżej 10 milionów egzemplarzy, ale zarobiła tyle, jakby sprzedali 20 milionów. A to dzięki mikro. Jestem ciekaw jak Shadows sobie poradzi bo to akurat dla nich powinien być murowany hit.
Świetna wiadomość! Cieszę się bardzo, im większe problemy ma antykonsumencki ubiwoke, tym wiekszy uśmiech pojawia się na mojej twarzy.
Ale to wszystko pewnie wina złych graczy, przecież recenzje były super. Przecież gameplay był super i to trzymajace w napięciu skradanie (XD). Gra łatwa, prosta i przyjemna, stanowiąca zerowe wyzwanie co powinno skutkować większą ilością nowoczesnych odbiorców. Do tego super zdywersyfikowane postacie, gdzie to silne i niezależne kobiety grają pierwsze skrzypce a faceci to łajzy i niedorajdy. No co mogło pójść nie tak? Cóż, być może gracze mają już dosyć bezpłciowych i nijakich girlbossów z kwadratowymi szczękami, których chude rączki są potężniejszą bronią niż blaster i tego, że cała gra wypelniona jest nudnymi postaciami bez charakteru wstawionymi tam tylko po to aby spełnić wymagania DEI.
Ale nic to, na ratunek ubisoftowi rusza akuratny historycznie, homoseksualny, czarnoskóry samuraj Yasuke, więc nie ma się czym martwić.
A ty znowu z głupotami xd.
Ja już pisałem. Nie ma żadnego związku przyczynowo skutkowego pomiędzy dobrymi ocenami od recenzentów a sprzedażą grą. COD zbiera kiepskie recenzje a się sprzedaje fantastycznie.
Ciekawe, jakie będą fikołki mentalne po premierze Shadows, gdyby okazało się, że gra sprzedaje się fantastycznie – bo to w końcu AC.
Czas pokaże, najważniejsze, że kolega ma silne poczucie misji. Jak to mówią: i byk zadowolony i praktykantka ma co robić.
Sttark, a nie sprzedawałby się jeszcze lepiej gdyby był też świetną grą?
Nie mam pojęcia. Chcę wierzyć, że tak, ale jest mnóstwo bardzo dobrych gier które się nie sprzedały i vice versa więc.. nie mam pewności.
@MAXFIELD Mam wrażenie, że 100% twoich komentarzy to robienie z siebie ofiary bo to jakaś gra dodała kobiety i mniejszości i czujesz się przez to bardzo pokrzywdzony.
„Ale nic to, na ratunek ubisoftowi rusza akuratny historycznie, homoseksualny, czarnoskóry samuraj Yasuke, więc nie ma się czym martwić.”
Ja w ogóle wiem, że gdy w grach pojawia się opcja z kim się chce romansować i pośród tych opcji pojawiają się postacie tej samej płci, to dla niektórych wielka tragedia, ale „gracz może wybrać homoseksualny romans” a „postać gracza jest homoseksualna” to chyba osobne pojęcia.
Jakoś tak mi tej korporacji nieszkoda.