Steam Deck dostępny już bez rezerwacji. Jest też stacja dokująca

Gabe Gear od ponad roku dostępny był na drodze rezerwacji. Zamówienia składane w lipcu 2021 miały być realizowane dopiero w 2022 roku. Steam pobierał wówczas małą opłatę rezerwacyjną, a do tego wymagał, by użytkownik miał już jakieś zakupy przypisane do konta przed lipcem 2021. Osoby, które spełniały te warunki, mogły stanąć w kolejce w ciągu pierwszych 48 godzin przyjmowania zamówień w przedsprzedaży. Miało to na celu pokazanie skalperom ich miejsce w szeregu.

Sprzęt elegancko się sprzedaje, do spragnionych wysłano już ponad milion sztuk. W czasach, gdy tyle mówi się o brakach w dostawach, Steam wchodzi cały na biało i ogłasza, że nastał koniec stania w kolejkach. Tak przynajmniej głoszą nagłówki w sieci. Bo w momencie, gdy piszę te słowa, najtańszy wariant z 64 GB pamięci znowu dostępny jest w ramach rezerwacji. Jednakże pozostałe dwa są jeszcze do wzięcia od ręki. Wysyłka ma nastąpić w ciągu 1-2 tygodni od złożenia zamówienia. Zdecydowanie lepsze to niż czekanie 6 czy 12 miesięcy.

{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„/wp-content/uploads/2022/10/07/c568dcc7-5e1f-4694-9699-a2d3859c35b0.jpeg”, „/wp-content/uploads/2022/10/07/6ba0a3fc-f014-49f6-ad96-276adf18dc71.jpeg”], „isStretched” => false}

Do Steam Decka możecie sobie dokupić też Steam Docka za 479 złotych. Podstawka ma wyprofilowany gumowy uchwyt i całą gamę otworów, w tym USB typu C, HDMI i co tylko. Portu równoległego brak, możecie schować swoje vintage’owe drukarki.

Warto także poczytać recenzję Decka autorstwa Pawła Kamińskiego, który w obszernym artykule rozwieje wasze wszelkie wątpliwości.