około 10 godzin temuLektura na 2 minuty

Steam z przydatną funkcją. Platforma ostrzeże nas, jeśli gra we wczesnym dostępie nie była od dawna aktualizowana

Zmiany konieczne, ale zbyt delikatne.


Samuel Goldman

Wczesny dostęp to wielkie błogosławieństwo i przerażająca zmora współczesnych gier w jednym. Wiele produkcji zyskało drugie życie lub możliwość zaistnienia dzięki opcji rozwijania gry wspólnie ze swoją społecznością – jednym z najjaśniejszych przykładów ciągle rozwijanych (!) pozycji jest bijący rekordy popularności dekadę po debiucie Project Zomboid. Z perspektywy czasu chyba największymi wygranymi early accessu były wszelkiej maści survivale, wyrastające swojego czasu jak zombie po wybuchu epidemii, jednak sprawa miała też drugie dno: wiele z tych produkcji okazało się zwyczajnym scamem.

Steam z biegiem lat wprowadzał kolejne mechanizmy regulujące to, jak funkcjonuje wczesny dostęp. Największe bolączki systemu udało się wyeliminować już lata temu, ale dopiero teraz platforma postanowiła wprowadzić coś, co powinno się na niej znaleźć już dawno: jeśli jakaś produkcja nie była aktualizowana od kilku miesięcy, informacja o tym zostanie wyświetlona pod zwyczajowym komunikatem o rozwijaniu gry we wczesnym dostępie:

Pomysł wypada pochwalić, chociaż Steam nie precyzuje, ile miesięcy ciszy potrzeba, by karta produktu została zaktualizowana. Dla większości odbiorców znaczenie takiego komunikatu będzie pewnie znikome – jeśli ktoś chce zagrać w niedokończoną grę, to w pewnym sensie podpisuje cyrograf akceptacji jej ewentualnego porzucenia. W przypadku zbyt krótkiego okresu braku aktualizacji może się to negatywnie odbić na samych developerach.

Jakiś czas temu regularnie zaglądałem do Mist Survival. Ostatnio gra otrzymuje częstsze aktualizacje, jednak na przestrzeni blisko 7 lat tworzenia zdarzały się jej dłuższe przestoje bez żadnych nowości, co nie jest niczym dziwnym, zważywszy na to, że za grę odpowiada tylko jedna osoba. W skrajnych przypadkach nowe zasady Steama mogą uderzyć właśnie w takich developerów, utrudniając im i tak niełatwą robotę. Ci nieuczciwi dalej będą mogli uniknąć odpływu graczy, wydając tytuł w „pełnej wersji”, tzn. wypychając go do sklepu bez dalszych aktualizacji, tak jak zrobili to np. twórcy Osiris: New Dawn. Steam, a w szczególności early access potrzebuje głębszych, bardziej zauważalnych zmian, ale na razie cieszmy się, że chociaż odrobinę idzie ku lepszemu.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1654

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze