Streamer Elden Ringa radzi graczom, by „dorośli i poszli walczyć” w Shadow of the Erdtree
Mocne słowa Kaia Cenata.
Shadow of the Erdtree, czyli dodatek do Elden Ringa, spotkał się z kilkoma kontrowersjami ze względu na, według niektórych graczy, za duży poziom trudności. Z jednej strony trudno się dziwić, w końcu w swojej recenzji Paweł Kicman porównał finałowego bossa (spokojnie, nie zaspoileruję wam) do Isshina z Sekiro czy Malenii. Poszedłbym nawet dalej i powiedział, że pod względem wyzwania jest to połączenie tej dwójki, a na pewno razem ta parka zajęła mi tyle, co końcowa potyczka z DLC FromSoftware.
Pomimo tego w grze w ciągu ostatniego tygodnia na samym Steamie było prawie 800 tysięcy użytkowników naraz, więc nie można tutaj mówić o porażce Miyazakiego. Na ten temat wypowiadali się również popularni streamerzy, w tym Kai Cenat, który zdobywa coraz większą popularność, robiąc srogie maratony soulsowych produkcji.
Przechodzę tych skur….., stary, to kwestia skilla. Jestem do dupy, ty jesteś do dupy, ale ty jesteś wyjątkowo do dupy, bo mówisz, że to za trudne. Dorośnij, idź tam i walcz.
Niektórzy muszą zmienić build, niektórzy potrzebują trochę praktyki, ale według części graczy z każdym bossem da się wygrać.
Trzymam za was kciuki i nie poddawajcie się! Zastrzyk dopaminy przyjdzie prędzej czy później!
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl