rek

Suicide Squad: Kill the Justice League ma być największą grą Rocksteady

...przynajmniej pod kątem opowiadanej historii. Rocksteady zdaje się wciąż robić dobrą minę do złej, a przynajmniej: nie zapowiadającej się najlepiej gry, na jaką wygląda Suicide Squad: Kill the Justice League.

Trwają próby ocieplania wizerunku Suicide Squad: Kill the Justice League. Nic dziwnego, skoro uwaga fanów serii Batman: Arkham skupiła się na tym tytule po dość rozczarowującym, zeszłorocznym Gotham Knights. Przynajmniej tych, którzy nie oglądali żadnych materiałów z nadchodzącego Legionu Samobójców, bo te… no cóż, trochę gasiły zapał nadmiarem elementów lootershooterowych, że o charakterze gry-usługi nie wspomnę.

Mimo to Rocksteady Studios nie ustaje w przypominaniu, że to właśnie Kill the Justice League jest prawdziwym spadkobiercą serii Batman: Arkham i będzie zawierać wszystkie te elementy (a przynajmniej ich większość), za które pokochaliśmy ostatnie gry o Gacku. Teraz w takim tonie wypowiedział się Darius Sadeghian, dyrektor produktu, w wywiadzie dla magazynu Play.

Suicide Squad: Kill the Justice League jest wciąż pełne DNA, które przenika serię Batman: Arkham. Fundamenty historii i bohaterów, które tam postawiliśmy, są wciąż kluczowe dla naszej pracy. Jeśli chodzi o fabułę, to bez wątpienia nasza największa gra.

Sadeghian bynajmniej nie odżegnuje się jednak od tego, że Kill the Justice League projektowane jest z myślą o stałym rozwijaniu. W tej samej rozmowie zwrócił uwagę, że Rocksteady pragnie zadowolić graczy, którzy będą chcieli kontynuować przygodę i ma już cały plan dodawania nowej zawartości przez pierwszy rok po premierze. Dla uspokojenia: dodał również, że będzie ona bezpłatna dla posiadaczy gry.

Czy tyle wystarczy, by Suicide Squad: Kill the Justice League przemówiło do fanów serii Batman: Arkham? Przekonamy się 2 lutego, gdy produkcja wyląduje na PC, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S.

14 odpowiedzi do “Suicide Squad: Kill the Justice League ma być największą grą Rocksteady”

  1. PlaystationFanboy 15 stycznia 2024 o 09:37

    „Suicide Squad: Kill the Justice League ma być największą grą Rocksteady”

    I pewnie ostatnią…

  2. Ilość gówna na talerzu jakoś przestała mi imponować.

  3. Po tym jak ta gra flopnie to nawet nie zdarza dać nowej zawartości, a po miesiącu w studiu pewnie się zaczną zwolnienia.
    Spóźnili się z tą grą, bo trend już się przejadł i popłynął.

  4. Byle nie była największą klapą Rocksteady. Ludzie jarają się nowym PoP podczas gdy pierwsze zapowiedzi i filmiki nie nastrajały optymistycznie. Chciałbym by tu było podobnie ale playtesty już są w sieci i widzę tu potencjał na porażkę podobną do Avengers.

    • Przecież Pioniers of Pagonia wyglądają świetnie od samego początku…

    • @kptpawulon To, że ten tytuł będzie największą klapą Rocksteady, jest nieuniknione. Pytanie tylko, czy doprowadzi do zamknięcia studia.

  5. Szykuję się klapa w stylu Marvel’s Avengers, bo nawet dziennikarze zaczynają narzekać na obecny build i nieintuicyjny interfejs.

    • PlaystationFanboy 15 stycznia 2024 o 15:02

      Może większa, bo patrząc na filmy Avengersi są raczej popularniejsi niż DC. Z DC broni się tylko Batman, a ci akurat robią grę może bez Batmana, ale za to z mikropłatnościami. Zrobiliby grę singlową z Harley i/lub Jokerem i byłoby coś odjechanego.

  6. Współpracują z 'sweet baby inc’ które odpowiada za woke treści. No buy.

    • O tym na CD-Action nie przeczytasz, niektórych tematów Redakcja nie podejmuje.

    • Olaboga, konsultantów z innej firmy mają! To przecież ważniejsze od tego, że gra jest po prostu bezczelną próbą zdarcia kasy z fanów trylogii Arkham oraz DC, która wygląda jakby była zaprojektowana przez udziałowców Warner Bros i pewnie rzeczywiście była.

    • Jeśli rzeczywiście cała sytuacja jest tak niewinna, to czemu nie pojawiła się tutaj nawet wzmianka? Ci tak zwani „konsultanci” pracowali nad kilkoma dużymi tytułami w ostatnich latach: Spider-Man 2, GoW: Ragnarok, Alan Wake 2, wspomniany Suicide Squad. To wystarczająco ciekawe, aby poświęcić temu przynajmniej kilka paragrafów. Dlatego nie widzę powodu, żeby nie napisać o ich „wkładzie” w powstawanie tych gier, choćby jako ciekawostkę.

    • Co jest w tym takiego ciekawego, że należy temu poświęcić parę paragrafów? Czy oczekujesz teraz jakiegoś postscriptum pod artykułami? P.S. #sweetbabyinc #gowokegobroke

Dodaj komentarz