rek

Szef EA rozczarowany wynikami finansowymi

Szef EA rozczarowany wynikami finansowymi
Electronic Arts opublikowało swoje sprawozdanie finansowe za "świąteczny" kwartał. John Riccitiello nie krył rozczarowania słabymi wynikami.

I nie ma co się dziwić, bo „Elektronicy” zanotowali w ostatnim kwartale 2008 roku pokaźną stratę 641 mln dolarów. W analogicznym okresie roku 2007 strata wyniosła 33 mln, więc wyniki EA pogorszyły się drastycznie. Riccitiello określił sytuację jako „oczywiste rozczarowanie”.

W związku z rozczarowującymi wynikami finansowymi, EA podjęło decyzję o dalszym cięciu kosztów. Zwolnieniami objęta zostanie większa grupa pracowników, niż do tej pory planowano – nie 10%, lecz 11 (w sumie 1100 osób).

Pomimo pogarszającej się sytuacji EA obroniło tytuł największego wydawcy na rynku północnoamerykańskim. Według NPD Group miało 20% udział w sprzedaży gier na tym obszarze. Rock Band z kolei był najlepiej sprzedającą się w zeszłym roku w Ameryce Północnej grą multiplatformową.

38 odpowiedzi do “Szef EA rozczarowany wynikami finansowymi”

  1. jak zaczna robic porzadne gry // a nie wypuszczac co rok kolejne czesci, kiedys swietnych serii to zaczna zarabiac. Osobiscie chcialbym kupic sobie need4speed, ale od czasu porsche czy nowszego most wanted nie bylo dobrej czesci tej gry. EA zjada swoj wlasny ogon. Nie mowie tu o…

  2. … // inwestowaniu w nowe produkcje (choc byloby milo), ale na dopracowaniu nowych czesci sprawdzonych serii.

  3. // Czyli jak, bo nie rozumiem… Oni STRACILI kasę na produkcji gier?

  4. // Przecież wypuścili Dead Space i Mirrors Edge, tytuły sprzedały się źle, zyski przyniosły znowu pewnie tylko simsy-.- Nie ma szans, żeby znowu wzięli się za jakieś dobre gry, pewnie wypuszczą jeszcze ze 2 dodatki do simów2, a potem simsy3.

  5. vimes // i niech wypuszczaja w kolko to samo…ale niech te powtorki stoja na wysokim poziomie, a nie jak nowy need4speed, czy nieodzalowane sim city 4 :/

  6. // Oby molochy jak EA jak najszybciej upadły. Nie potrzeba nam lamerów stawiających na casualową miernotę i prostactwo jak np. Spore…

  7. // no molochy zazwyczaj sa problemem – po 1 ida na masowke a nie na jakosc a po 2 – nie ma konkurencji jak przejmuja wszystkie male firemki…

  8. Sim City 4 // … jest ok! Najlepsza odsłona, if you ask me. Co, bez dodatku nie ruszać, ale…

  9. heh // co = co prawda…

  10. ta… // no właśnie EA to moloch ale w jego skład wchodzą dobre firmy kto by nie chciał pograć w Mass effect 2 albo Dead Space 2 wiec lepiej by nie upadła taka firma jak EA niech sobie będą a jak co jakiś czas wypuszcza świetna gre to wcale nie zaprotestuje…

  11. Shunex // Nie chciałby ten, co grał w prawdziwe RPG 8 – 10 lat temu. Te dzisiejsze popłuczyny typu Mass Effect (bieda – erpegi jak słusznie je określił Gregorius w recce Drakensanga) kiedyś uważano by za zbyt uproszczone, po prostu prymitywne…

  12. cd. // …a dzisiaj proszę – wielka, wspaniała gra. Niestety wymagania graczy mocno się obniżyły. Powstanie byle tandeta i już powszechny zachwyt. A doprowadziła do tego polityka firm typu EA – spłycanie gier do poziomu produkcji flashowych.

  13. // To twoje zdanie, nie każdy myśli tak jak ty. Tym bardziej nie powinieneś twierdzić, że wymagania graczy wobec gier wideo obniżyły się. O gustach się nie dyskutuje. Każdy wymaga od kupionej gry czegoś odmiennego.

  14. Pewien jesteś, że się nie obniżyły? // A pomyśl o Spore – to tylko uproszczony RTS, który wyprano z większości usprawnień i osiągnięć z ostatnich kilku lat rozwoju tego typu gier. A reklamowany jest jako mega objawienie w świecie strategii. Moim zdaniem takie strywializowanie gier…

  15. // No jak porwadzą politykę szprzedarzy zchęcającą do piracenia (zabespieczenia…) to niech się potem niedziwią. :/ . EA dostało w d*** za swoje i dobrze.

  16. cd. // …jest spowodowane właśnie obniżeniem wymagań odbiorcy. No i na koniec:) – to, że inni nie podzielają mojego zdania nie znaczy, że nie powinienem go wygłaszać.

  17. Rain_the_Vizard 5 lutego 2009 o 13:13

    Może i najnowsze gry są trywialne, ale // .. człowiek ma się przy nich dobrze bawić. To nie jest rozrywka dla wybrańców i no-life_ów, którzy dopóki nie mają pracy i innych zajęć głowę zawraca im jaki atrybut podnieść żeby ubić złotego smoka. Dużo ludzi ma frajdę z np. Pasjansa.

  18. Przecież nie twierdzę, że… // …przy Simsach ludzie nie bawią się dobrze. Ale upowszechnienie takich prostych gierek spowodowało zapaść na rynku produkcji dla hardkorowych graczy.

  19. // No i to jest właśnie problem. Powstaje coraz więcej gier casualowych, poziom skomplikowania rozrywki w grach spada z roku na rok. Wydaje mi się, że nowych gier dla typowych maniaków gier komputerowych prawie już się nie robi…

  20. // Dzisiejsze gry robi się głównie dla _niedzielnych_ graczy, którzy usiądą sobie w weekend na 2 godzinki i bez zbytniego wysiłku przejdą parę poziomów, misji itd. itp. Popatrzcie na nowego Tomb Raider. Gra nie jest zła, ale jest niesamowicie prosta…

  21. // i mało skomplikowana( i do tego strasznie krótka).Albo PoP. Nie grałem jeszcze w nową edycję Prince of Persia, ale bodajże w CDA wyczytałem, że strasznie trudno tam zginąć(da się w ogóle?). Czy taka gra stanowi jakieś wyzwanie?

  22. // Cholercia, chciałbym zagrać jeszcze w cRPG typu Baldur_s Gate 2, z mnóstwem statystyk, questów, długą i ciekawą fabułą, silnymi przeciwnikami przy których trzeba się mocno napocić żeby ich pokonać. W grę, która daje niesamowitą satysfakcję po przejściu.

  23. Zapomnij // Dziś panuje trend, że najtrudniejsze w całej grze jest wpisanie klucza produktu podczas instalacji. A później wszystko musi przebiegać już zupełnie bezstresowo…

  24. // Każda moda/trend przemija… i oby trend upraszczania gier do poziomu gierek z poczciwego NESa, i coraz to bardziej robienia rozgrywki prostszej też przeminął (choć niestety jest to raczej mało prawdopodobne).

  25. Bardzo mało prawdopodobne // The Sims – 100 mln sprzedanych sztuk, skierowany do hardkorowców Crysis – 1 marny milionik, aż wstyd się przyznać do tak małych liczb:)

  26. // I bardzo dobrze… najlepiej gdyby EA upadło. Nie dość, że za lipne gierki liczą sobie 2x tyle co inni, to jeszcze traktują klienta jak śmiecia, rzucajac mu kłody pod nogi.

  27. MannyCalavera 5 lutego 2009 o 17:11

    veto // Takie są prawa rynku – powstają coraz prostsze gry, bo jest na nie zapotrzebowanie, a nie dla tego, że EA się uparła uprzykrzać życie hardcore_owym graczom. Innymi słowy to nie EA jest winna, tylko gracze. Po za tym EA to nie tylko The Sims czy NFS – …

  28. MannyCalavera 5 lutego 2009 o 17:12

    veto // …bez tego studia życie gracza byłoby dużo uboższe 😉 . I na koniec pytanie do Dropsheep_a: W jaki sposób EA rzuca kłody pod nogi gracza ??

  29. Lomdlindi // Mass effect to swoisty rodzaj rpg połączonego ze strzelaniną mutacja po KOTOR co czyni go wyjątkową grą w swoim rodzaju nie da sie go porównać do starych rpg EA to tylko firma do pewnego stopnia bardzo znacząca dla rynku pc a gra to gra…

  30. a właśnie // żadna firma nie traktuje klienta jak śmiecia ponieważ klient = zarobek a jeżeli chodzi o dodatki które powinny sie znajdować w podstawowej grze to jest sposób zarobku każdy chce zarobić i tak za jakiś czas kupisz np Spore za 100 zł ze wszystkimi dodatkami

  31. // Simsy2 to produkt wybitny, sam pamiętam jak się przy nich bawiłem, kiedy byłem młodszy, niezła zabawa była, ale potem z nich wyrosłem:P Skoro tak wspaniale się te dodatki do nich sprzedają, to niech je robią, zasłużyli.

  32. // Sims2 nikt nie piraci (albo ja o czyms nie wiem), to produkty dla casuali = większość z nich kupuje oryginały (oprócz Spore, chociaż sprzedaż też duża była!).

    No, a inne gry…cóż, im się po prostu nie poszczęściło =(

  33. // Jedni tak drudzy tak 🙂 Mam na myśli to, że jedni by się cieszyli jakby EA upadło a drudzy chcą żeby pozostało na rynku. Ja mimo wszystko wole żeby EA zostało na rynku, może i trochę przesadzają, bo zapowiadają świetną gry ale…

  34. cd // …nie wychodzi to co miało wyjść. Np. Spore miała być *superancka* gra a wyszła przy tym co zapowiadali tylko dobra gra. No cóż ale bez EA rynek byłby trochę hmm: dziwny?

  35. // Ja mu się rozczaruję… Odbyt w troki i do roboty, matoły z EA!*

    *nie twierdzę, że EA zatrudnia samych matołów…

  36. // Cóż, jak robią taki shit jak NfS: Undercover czy odgrzewane kotlety czyli serię FIFA (chociaż i tak bije ona na łeb jakiegoś tam PES`a) to nie ma czemu się dziwić. Lepiej niech się wezmą do roboty i stworzą kilka gier, które warto będzie zainstalować.

  37. Eliroth // No z tym, że FIFA bije na łeb PESa to się nie zgodzę. PES zawsze był lepszy od FIFY. Tylko teraz FIFA 09 przebiła PESa ale tylko w wersji na konsole, bo na PC to PES jest lepszy.

Dodaj komentarz