29
13.11.2023, 16:00Lektura na 2 minuty

Szef Take-Two: Ceny gier są niezwykle niskie w porównaniu z tym, co dostają gracze

Nie wiem jak wy, ale ja zapłaciłem 460 złotych za Diablo IV i nie dostałem niczego dobrego w zamian.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Minął prawie tydzień od zapowiedzenia zapowiedzi „nowego Grand Theft Auto” (dziwnie to brzmi). Świat cały czas na ten temat dyskutuje, a wszelkie treści mające w sobie „GTA VI” osiągają niesamowite zasięgi na X-ie. To jest wręcz idealny moment, żeby na scenę wskoczył Strauss Zelnick i zepsuł całą atmosferę.

Co nawyczyniał prezes Take-Two Interactive? Na spotkaniu z inwestorami skomentował obecne ceny produktów korporacji względem zaangażowania oraz konkurencji w postaci różnego rodzaju abonamentów. Zelnick uważa, że ceny gier są zaskakująco niskie względem czasu, jaki gracze spędzają przy produkcjach.


Według tego standardu nasze ceny są nadal bardzo, bardzo niskie, ponieważ oferujemy wiele godzin zaangażowania, a jego wartość jest bardzo wysoka. Myślę więc, że branża jako całość oferuje konsumentom wspaniały stosunek ceny do wartości.


Strauss Zelnick

Prezes musiał zdawać sobie sprawę z tego, jak wypowiedź może brzmieć w takim tekście jak ten, więc postanowił poruszyć jeszcze jeden ważny aspekt. Według Zelnicka głównym celem Take-Two jest dostarczanie jak najbardziej jakościowych produktów. Cena dopiero jest dalszym priorytetem. Brzmi to ciekawie. Nie wiedziałem, że korporacja tworzy swoje produkty głównie po to, żeby były dobre, a nie po to, żeby na nich zarabiać. Chyba że jesteś Steve’em Jobsem, który prędzej doprowadziłby do upadku swojej firmy, niż wypuścił kiepski produkt. Wtedy byłbym w stanie w to uwierzyć. 

Czemu jestem taki negatywny? Jakiś czas temu do sieci wyciekły informacje mające mówić o wysokiej cenie nadchodzącego Grand Theft Auto. Doniesienia zostały szybko zdementowane, ale w świetle wypowiedzi Straussa Zelnicka lepiej ostrożnie do tego podchodzić. Patrząc jednak na to, jakie patenty i mechaniki planuje wprowadzić Rockstar, to też nie dziwię się, że firma szuka okazji do ponownego zasilenia portfela, który może uszczuplić produkcja prawdopodobnie najdroższej gry w historii.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów560

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze