Techland prosi o pomoc w wyborze głównego bohatera Dying Light 3

W ubiegłym miesiącu Techland zapowiedział nowości, jakie zmierzają do wydanego przed rokiem Dying Lighta 2. Aktualizacja z szeregiem zmian ukaże się już 20 kwietnia, ale wraz z nią dostaliśmy skromny teaser kolejnego rozszerzenia, jakie dostaniemy w bliżej nieokreślonej przyszłości. Teraz okazuje się, że to nie koniec, ponieważ najwyraźniej firma zaczyna zastanawiać się nad kształtem przyszłego Dying Light 3.
Tymon Smektała, niegdyś m.in. redaktor CD-Action, obecnie dyrektor marki Dying Light, zapytał fanów za pośrednictwem Twittera o zdanie w kwestii tego, kto powinien być protagonistą kolejnej części. Do wyboru jest kilka opcji: zwykły ocalony, któremu udało się przetrwać, członek frakcji nocnych biegaczy, jakich spotykaliśmy w „dwójce”, pielgrzym (był nim bohater Dying Lighta 2) oraz agent GRE, który z postaci negatywnej stał się pozytywną.
Nie wiem jak dla was, ale dla mnie brakuje tutaj jeszcze jednej opcji, czyli powrotu bohatera z pierwszej odsłony. Przez pryzmat przepaści dzielącej obydwie części byłoby to trudne, ale nie niemożliwe – podobnie jak część społeczności jestem zdania, że Crane był właściwą osobą we właściwej grze.
Mimo ankiety i dość zaskakującego pytania, Smektała podkreślił, że nie jest to w żadnym razie zapowiedź kolejnej części. To, że Techland będzie próbował podtrzymywać przy życiu Dying Lighta 2 tak długo, jak to tylko możliwe, jest rzeczą oczywistą. Inna sprawa, czy w dłuższej perspektywie okaże się to opłacalne. Korzystając z ogólnodostępnych statystyk na SteamDB możemy zobaczyć pewien trend: „jedynka” w ciągu ostatniej doby zanotowała ponad 15 tysięcy graczy na Steamie (i to pomimo tego, że niedawno rozdawali ją w sklepie Epica za darmo), a „dwójka” w tym samym czasie dobiła do 5 722 graczy zalogowanych jednocześnie.
Sytuacja wygląda bardzo podobnie mniej więcej od roku, kiedy zainteresowanie Dying Lightem 2 wyraźnie spadło, ale zbliżona sytuacja miała miejsce w przypadku pierwszej części, niedługo po jej wyjściu w 2015 roku. Zainteresowanie nią cyklicznie podbijały premiery niektórych rozszerzeń, jak np. świetnie przyjętego The Following, które dodawało do produkcji całkiem nową mechanikę jazdy samochodem, ale też… zapowiedzi kontynuacji. Tylko czy rok po jej premierze migracja graczy do „dwójki” nie powinna być bardziej zauważalna?
Pierwsze, arenowe DLC zbiera solidne baty w recenzjach na Steamie (44% pozytywnych recenzji z 1090 wszystkich, u nas Cursian też nie był zbyt hojny) i absolutnie nie byłbym zdziwiony decyzją o przyspieszeniu prac nad kolejną, pełnoprawną odsłoną, podczas gdy dodatki do poprzedniczki będą miały za zadanie uprzyjemnić nam oczekiwanie. Kto wie, może nawet tajemnicza produkcja, o której słyszeliśmy niedawno, finalnie okaże się Dying Lightem 3…
Czytaj dalej
-
Forza Horizon 6 oficjalnie zapowiedziana! Gracze wybiorą się na wirtualną przejażdżkę...
-
Marathon wielkim nieobecnym wrześniowego State of Play. Kiedy możemy...
-
Payday 2 po 12 latach dostaje subskrypcję ze wszystkimi DLC. Jednocześnie...
-
Last Epoch trafi na PlayStation 5. Zobacz zwiastun wersji konsolowej...
13 odpowiedzi do “Techland prosi o pomoc w wyborze głównego bohatera Dying Light 3”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Nie wiem jak dla was, ale dla mnie brakuje tutaj jeszcze jednej opcji, czyli powrotu bohatera z pierwszej odsłony. Przez pryzmat przepaści dzielącej obydwie części byłoby to trudne, ale nie niemożliwe”. Przez wzgląd na dodatek do jedynki jest to raczej mało prawdopodobne.
Dwójka była dużym rozczarowaniem, nie za bardzo interesuje mnie co oni tam planują zrobić w DL3. Mój kredyt zaufania został wyczerpany. Będę czekać do premiery i pierwszych recenzji.
Proponuję takiego bohatera, do którego postaci poboczne nie będą się zwracać per „Ejden-Bobejden”, bo limit żenady dla pojedynczej serii gier został już przy Dying Light 2 kompletnie wyczerpany. A, no i z tego samego powodu dobrze byłoby, tak dla odmiany, zatrudnić jakiegoś profesjonalnego scenarzystę, żeby później gracze nie musieli „fejspalmować” przy dosłownie (ale to tak DOSŁOWNIE) każdym dialogu.
Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie, żebym po przejściu tej koszmarnej produkcji zechciał sięgnąć po kolejną część. Okrągłe słowa Tymona Smektały już nie wystarczą.
Z tą koszmarną to przesada, ale słabsza od jedynki prawie pod każdym względem. Ja nie wiem jak oni to zrobili, ale im się udało.
@Shaddon
Zatrudnili takiego, ba, jednego z najlepszych z branży – Chrisa Avellone, z czego zresztą zrobili spore halo przy reklamowaniu swojej gry, obiecując nam dostarczenie dojrzałej i kompleksowej historii.
To, że chłopa wywali z projektu bez oglądania się za siebie, zaraz po tym, jak jakaś laska zaczeła rzucać pierwszymi oskarżeniami, niepopartymi żadnymi wiarygodnymi argumentami/dowodami, o „sexual misconduct” pod jego adresem, to już inna sprawa (okazało się że Chris jest niewinny btw.)
Nikt tak naprawdę nie wie, ile pracy Avalonne ostatecznie znalazło się w finalnej wersji DL2, ale scenariusz jest powszechnie uważany przez krytyków i fanów za jeden z największych badziewi ostatnich lat, więc coś po drodze do wypuszczenia gry musiało pójść Techlandowi nie tak.
@NEZI23
Głównym powodem, dla którego przeszedłem Dying Light 2 wzdłuż i wszerz była chęć upewnienia się, że nie odniosłem mylnego wrażenia i ta gra naprawdę jest AŻ TAK źle napisana, a zatem moja krytyka ma silne podstawy. Żeby było jasne: znam dorobek Avellone’a i nie uważam go za jakoś szczególnie wybitnego twórcę, a mimo to jestem przekonany, że nawet obudzony o 4 nad ranem na ciężkim kacu byłby w stanie napisać coś przynajmniej o klasę lepszego od tego, co w najlepszych momentach zaprezentował nam Techland. Moim marzeniem jest zobaczyć Tymona Smektałę tłumaczącego się np. z dialogu pomiędzy płaskim jak tafla szkła „Ejdenem” a Stavrosem znanym też jako „rybi mnich”. Ja wiem, że to nie on to pisał, ale jego obowiązkiem było nie dopuścić, by podobne gejzery żenady nie trafiły do tej gry. A trafiły w ilościach wręcz hurtowych.
Graj Jest super przeszedłem 2 razy, czekam na drugi dodatek.
Jako, że to polska gra, idealnym kandydatem byłby Mariusz Pudzianowski.
Albo słynny Dick Marcinko. Ten kraj nie zasługuje na lepszego bohatera.
A może by tak zrobić damską postać główną dla odmiany albo bynajmniej wybór płci
Chyba chciałeś napisać „przynajmniej”…
„Nie wiem jak dla was, ale dla mnie brakuje tutaj jeszcze jednej opcji, czyli powrotu bohatera z pierwszej odsłony.” – Jego historia zakończyła się w dodatku do jedynki. Umarł w butach.
Nie tyle umarł w butach co wydostał się poza strefę kwarantanny i rozniósł wirusa na świat i stał się nocnym łowcą (tym rozumnym zarażonym), a potem umarł skoro niby wirusa wyleczono na świecie (durne to, ale ok, niech będzie bo szczepionki takie super xD) w intro do drugiej części.