Teleskop Webba – pierwsze zdjęcie!
Pierwszą oficjalną fotografię z Teleskopu Jamesa Webba mieliśmy zobaczyć w czerwcu, jednak koniec końców NASA kazała nam poczekać do lipca. Okazuje się, że było warto.
Teleskop Jamesa Webba to najbardziej zaawansowane tego typu urządzenie w historii ludzkości i zarazem sprzęt uznawany za następcę Teleskopu Hubble’a. Został wystrzelony w 25 grudnia zeszłego roku i od tamtej pory mogliśmy obejrzeć testowe fotografie: po kalibracji zwierciadła głównego, jak i po całkowitym zakończeniu tego procesu. Tym razem mamy pierwsze oficjalne zdjęcie z Teleskopu Jamesa Webba – i to takie, że szczena opada.
Webb’s First Deep Field
Oficjalne zdjęcie na specjalnej konferencji prasowej pokazał prezydent USA Joe Biden. To fragment nieba oznaczony jako SMACS 0723. Co w nim takiego nietypowego? Otóż ukazuje obszar odpowiadający wielkości… ziarnka piasku trzymanego w odległości wyciągniętej ręki – a pomimo tego widać na nim tysiące galaktyk.
Zdjęcie zostało nazwane Webb’s First Deep Field – czym jednoznacznie nawiązuje do dwóch popularnych fotografii pochodzących z Teleskopu Hubble’a: Hubble Deep Field oraz Hubble Ultra-Deep Field, które w podobny sposób ukazywały najdalsze rejony kosmosu. Dziś udostępnione oficjalne zdjęcie z Teleskopu Jamesa Webba bije je jednak na głowę ostrością oraz zasięgiem – to rekordowy pod tymi względami obraz, który pokazuje przewagę technologiczną nad znanym poprzednikiem. Na widoczne wyżej zdjęcie złożył się materiał zbierany przez 12,5 godziny, kiedy Teleskop Hubble'a dla osiągnięcia podobnego efektu musiał pracować tygodniami.
By bezpośrednio porównać możliwości obydwu urządzeń, Elevasce, użytkownik Reddita, zestawił dwie fotografie: tę pochodzącą z Teleskopu Jamesa Webba i taką samą, ale wykonaną wcześniej przez Teleskop Hubble'a. Robi wrażenie!
Pełna prezentacja oficjalnych zdjęć z Teleskopu Jamesa Webba będzie miała miejsce dziś o 16.30 i możecie ją obejrzeć na stronie NASA. Czekamy!
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.