Teleskop Webba: mamy pierwsze testowe zdjęcie!
Wszystko wskazuje na to, że teleskop Jamesa Webba działa i ma się dobrze. Na dowód tego NASA udostępniła testowy obraz gwiazdy, który równocześnie jest pierwszym zdjęciem po przeprowadzonej kalibracji zwierciadła głównego.
Przypomnijmy: teleskop Jamesa Webba to kosztujący 10 miliardów dolarów sprzęt, który pod koniec grudnia zeszłego roku został wystrzelony w kosmos z Gujany Francuskiej. Szerzej o historii jego powstania, problemach, jakie napotkali konstruktorzy, oraz o specyfikacji urządzenia możecie poczytać w naszym tekście.
Skalibrowane zwierciadło
Tymczasem NASA udostępniła testowe zdjęcie gwiazdy 2MASS J17554042+6551277. Obraz ten jest o tyle istotny, że po raz pierwszy przedstawia wynik kalibracji składającego się z osiemnastu niezależnych segmentów zwierciadła głównego. Jak widać, obraz jest jednolity, co jest jasnym dowodem na to, że udało się – przynajmniej wstępnie – ustawić części głównego lustra w taki sposób, by współpracowały ze sobą bez większych zakłóceń, pozwalając tym samym zbierać o wiele więcej światła niż wysłużony już teleskop Hubble’a.

Oczywiście to nie koniec procesu przygotowania urządzenia do pracy. Przez kolejne miesiące, aż do czerwca, potrwa kalibracja instrumentów badawczych oraz testy systemu pozycjonowania, który pozwoli utrzymać teleskop w pozycji nieruchomej względem fotografowanego obiektu przez długi czas. Dopiero gdy te wszystkie czynności zostaną ukończone, zobaczymy pełnię możliwości nowej kosmicznej zabawki NASA.
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.