Tencent chce przejąć kolejne udziały w Ubisofcie

Tencent chce przejąć kolejne udziały w Ubisofcie
Jakub "rajmund" Gańko
Ubisoft ma się znajdować na celowniku chińskiego Tencenta ze względu na strategiczną rolę w jego planach.

Miał być Bagdad, miała być Japonia, a wszystko wskazuje na to, że kolejny Assassin’s Creed może rozgrywać się w Chinach. Ale żarty na bok: jak donosi Reuters, doskonale znany nam chiński gigant Tencent może wkrótce zwiększyć swoje udziały we francuskim Ubisofcie. Dla przypomnienia: Chińczycy nabyli 5% udziałów twórców FarCry’a w 2018 roku.

Nie wiemy, jak wielki wycinek francuskiego tortu chce dla siebie zagarnąć Tencent, jednak źródła Reutersa mówią, że Chińczycy planują zostać największym udziałowcem Ubisoftu. Brzmi poważnie. Rozmowy z rodziną Guillemotów (która ma w posiadaniu 15% udziałów) wciąż trwają, a my nadal pamiętamy, jak niedawno jej przedstawiciele sami zapowiadali przejęcie Ubisoftu w celu zapobiegnięcia takim zakusom ze strony innych firm.

W 2018 roku Chińczycy płacili 66 euro za akcję. Według Reutersa teraz są skłonni wydać nawet 100 euro. Ponadto Tencent poza zakupem oferowanych przez Guillemotów 7% udziałów może być zainteresowany także przejęciem ich od pozostałych inwestorów. Agencja cytuje jedno ze swoich anonimowych źródeł, według którego Chińczycy mają być bardzo zdeterminowani co do transakcji, ponieważ Ubisoft odgrywa strategiczną rolę w ich planach.

Ani Ubisoft, ani Tencent, ani też przedstawiciele rodziny Guillemotów nie skomentowali powyższych doniesień.

4 odpowiedzi do “Tencent chce przejąć kolejne udziały w Ubisofcie”

  1. Jak se pościelili tak się wyśpią. Trzeba było więcej normalnych gier robić niżeli kilotony Asasynów, otwartych światów i inwestować w block-chainy. Zemsta za Raymana i Księcia.

    • Ale to że Chińczycy kupią udziały w ubi nie znaczy że nagle zaczną robić lepsze gry. A martwe marki nagle zmartwychwstaną jak zombie.

  2. Ubisoft już dawno się skończył, dokonał złych wyborów i podobno planował zabrać ludziom gry które kupili, jednak skończyło się na zabieraniu zakupionych dlc czy blokowaniu trybu singla, zaskakując że gracze wciąż kupują gry od Ubisoft i dają się załapać na stare chwyty marketingowe.

Dodaj komentarz