The Callisto Protocol żyje i dostanie rougelike’owy spin-off
Fani The Callisto Protocol z pewnością nie spodziewali się takiej zapowiedzi oraz estetyki, na jaką zdecydowało się Striking Distance Studios.
Grudzień 2022 – ostatnie chwile przed premierą The Callisto Protocol. Świat nie może doczekać się powrotu Glena Schofielda, który miał przywrócić klimat Dead Space'a na salony. Wyszło… w sumie to szkoda gadać, Ninho w recenzji wszystko wytłumaczył. Do tego twórcy wpadli na genialny pomysł, aby oficjalne zakończenie wydać w formie DLC pół roku od premiery. Nic dziwnego, że w wakacje Striking Distance Studios dopadła fala zwolnień, z której skorzystał również sam szef.
Teraz studio wydaje się podnosić po tej niesamowitej wpadce i pokazuje, nad czym obecnie pracuje. Nie zrezygnowali z The Callisto Protocol, jednak wykorzystali uniwersum do stworzenia... rougelike’owego spin-offa w kreskówkowej stylistyce. Nie odchodźcie od odbiorników, to nie żart.
Project Birdseye zachowuje wszystkie elementy standardowego przedstawiciela tego gatunku. Twórcy określają projekt, jako zabawny spin-off, który chcieli zrobić w przypływie chwilii. Fani The Callisto Protocol nic nie tracą, ponieważ „traktują to, jak side-quest” od kolejnej gry AAA, nad którą pracują. Bardzo mocno w zwiastunie podkreślono, że Striking Distance Studios czeka na reakcje graczy i ich opinie. Jeżeli będą pozytywne, gra może trafić na Steama w ramach wczesnego dostępu. Jeżeli nie… w sumie możecie się domyśleć.
Obserwując komentarze pod zwiastunem oraz opinie w sieci można spodziewać się, że będziemy świadkami pierwszego scenariusza.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.