The Elder Scrolls 6 ma mieć minimalistyczny interfejs. „Baldur’s Gate 3 jest wyjątkiem”
Todd Howard ma być zwolennikiem większej immersji w świat gry.
O The Elder Scrolls 6 wiemy naprawdę niewiele, chociaż zwiastun produkcji pojawił się aż… 6 lat temu. Sam Todd Howard przyznał, że nieco pospieszyli się z pierwszymi zapowiedziami, co nie zmienia faktu, że niedawne posty związane z 30-leciem całej serii uchyliły nieco rąbka tajemnicy na temat powstawania gry. Dowiedzieliśmy się, że pierwsze buildy The Elder Scrolls 6 są już grywalne, a developerzy są podekscytowani powrotem do Tamriel.
Ciekawego wywiadu dla VideoGamera dotyczącego kontynuacji udzielił lead designer Skyrima, Bruce Nesmith, który pracuje obecnie nad szóstą odsłoną cyklu. Pojawiło się tam pytanie o poziom skomplikowania interfejsu przy okazji wielkiego sukcesu Baldur’s Gate’a 3, gdzie, jak widać, gracze polubili się z turową walką i zaawansowanymi statystykami postaci. Nesmith uważa, że The Elder Scrolls 6 będzie bardziej przypominać pod tym względem Fallouta 4 i Skyrima.
Nie sądzę, żeby sukces Baldur’s Gate’a 3 koniecznie zapowiadał całkowity powrót do rozbudowy interfejsu i skomplikowanych kart postaci. Czy reszta branży pójdzie tą drogą? Nie wiem. Nie jestem wystarczająco mądry, by to przewidzieć, ale myślę, że w Skyrimie Bethesda chciała, aby gra nie stawiała zbyt wielu przeszkód. [...] Todd jest wielkim zwolennikiem idei, aby interfejs znikał, jeżeli robisz coś, co go nie wymaga. Jedyne, co widzisz, to świat.
Według Nesmitha gracze nie chcą zbyt skomplikowanych kart postaci.
W czasach Daggerfalla wszyscy próbowali odtworzyć doświadczenie z gier stołowych, co oznaczało, że było sporo zasad. Opis twojej postaci był rozbudowany i, moim zdaniem, nieporęczny. Z biegiem czasu to coraz mniej interesowało odbiorców. Nie chcieli mieć absurdalnie skomplikowanych kart postaci, a ja byłem jedną z osób, które aktywnie dążyły do uproszczenia tego procesu.
Designer Bethesdy postanowił pójść jeszcze dalej i nazwał sukces produkcji Larian Studios „wyjątkiem”.
Mieli bardzo konkretny cel. Przenieśli piątą edycję Dungeons & Dragons do gry komputerowej i celowo patrzyli wstecz, nawiązując do starej formy stołowego erpega z rzutami kośćmi i całą resztą. To było odzwierciedlenie starych, dobrych czasów z perspektywy osób, które kiedyś grały w gry fabularne, lub grają teraz. Myślę, że Baldur’s Gate 3 jest w rzeczywistości wyjątkiem.
Szkoda, że nie dowiedzieliśmy się niczego dotyczącego daty wydania The Elder Scrolls 6, chociaż trzeba przyznać, że fani Fallouta mają zdecydowanie gorzej. W końcu Todd Howard zapowiedział, że piątą odsłona postapokaliptycznej serii pojawi się dopiero po wydaniu TES 6. Trzymajcie się tam, krypciarze!
Czytaj dalej
Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach czyta sporo pulpy. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl