3
29.01.2024, 19:31Lektura na 2 minuty
Wideo

The Invincible: Twórcy adaptacji Lema nie poddają się. Będzie masa zawartości

Nieduża sprzedaż The Invincible nie zniechęca Starward Industries. Będą liczne łatki, dodatki i potencjalnie tryb VR.


Stanisław „Wokulski” Falenta

Mimo problemów ze sprzedażą The Invincible (na podstawie powieści Stanisława Lema „Niezwyciężony”) twórcy ze Starward Industries nie zamierzają składać broni. Na najnowszym spotkaniu z inwestorami zapewnili, że nadal około 20% firmy pracuje nad zawartością do gry. Nabywcy mogą liczyć na bardzo długie wsparcie gry po premierze.


Co otrzyma The Invincible?

Starward Industries przyznaje, że sprzedaż była poniżej oczekiwań, ale za to widzi potencjał na „longsellera”, który będzie przez lata powoli się rozchodził na Steamie. Wyprodukowano już zawartości na około 12 sporych aktualizacji, a twórcy wsłuchują się w opinie graczy i wprowadzają ich drobne poprawki. Chodzi o podtrzymanie zainteresowania tytułem oraz zadbanie o osoby, które już tytuł nabyły.

Liczą też na sukces w Japonii oraz prowadzą nieustające kampanie marketingowe w mediach społecznościowych. Widać, że w przeciwieństwie do wielu studiów AAA „czują”, czego może chcieć społeczność. Jednym z głównych motywatorów pozostają bardzo wysokie oceny na Steamie; ponad 90% pozytywnych recenzji.

Eksplorowane są także możliwości związane z trybem VR. 

The Invincible
The Invincible

Niestety w tym samym dniu dowiedzieliśmy się, że studio też zwolniło kilkanaście osób. Jest to obecnie sytuacja typowa dla całej branży.


Przyjęcie The Invincible

Wszystkie te plany to niejako pokłosie początków The Invincible. Gra, choć oceniana wysoko (także przez naszą redakcję), nie sprzedała się tak, jak by tego oczekiwali twórcy. Nazwisko Lema oraz jakość indie nie starczyły. Autorzy zwracają jednak uwagę, że tzw. wishlist czekających chociażby na wyprzedaż (liczba osób, która dodała produkt do listy życzeń na Steam) udało się zgromadzić około 600 tysięcy.

We wstępie wspominałem o 20% pracowników. Pozostałe 80% osób pracuje już nad nową produkcją. Ma na razie nieco ponad rok. Wiemy o niej, że NIE będzie symulatorem chodzenia.


Czytaj dalej

Redaktor
Stanisław „Wokulski” Falenta

Wielki entuzjasta gier z custom contentem. Setki godzin nabite w Cities: Skylines, Minecrafcie i Animal Crossing: New Horizons mówią same za siebie. Do tego rasowy Nintendron, który kupuje 10-letnie gry za pełną cenę i jeszcze się cieszy. Prywatnie lubi pływanie, sztukę i prowadzenie amatorskich sesji D&D.

Profil
Wpisów1004

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze