67
29.03.2023, 08:00Lektura na 3 minuty

The Last of Us Part I miażdżone na Steamie za nieudany port

The Last of Us na PC ma coś wspólnego z grą Crash Bandicoot. Zgadniecie co? Podpowiem: chodzi o słowo „crash”.

Wasze marzenia zostały spełnione i od tej pory możecie zagrać w The Last of Us na PC. Niestety te osoby, które miały okazję tego dokonać, pozostawiły na Steamie zaledwie 32% pozytywnych ocen. Czy to dlatego, że przeraziła ich obecność pasożytniczego grzyba oraz wizja zniszczonego świata? Nie byli w stanie wygrać z klikaczami, więc wylali swoje frustracje w recenzjach? Nie… źródłem oburzenia jest coś gorszego.

Niezadowolenie ludzi wynika z problemów technicznych gry. Wygląda na to, że mamy tu do czynienia z najstarszą sztuczką w dziejach rozrywki elektronicznej, czyli ze słabym portem konsolowej gry. Szczęśliwi nabywcy The Last of Us Part I doświadczają absurdalnie długich czasów ładowania, a także regularnego crashowania – brakuje tylko „skrzyń z jabłkami” (wumpa fruit), żeby Crash Bandicoot zadomowił się tu na dobre.

Steam recenzje The Last of Us
The Last of Us to Crash Simulator?

Są osoby, które miały tak dużo przykrych sytuacji, że zrobiły sobie z tego małą zabawę… taką grę w grze. O co chodzi? O zliczanie każdego wyrzucenia do pulpitu i każdej zwiechy, a potem przydzielanie ich do odpowiednich kategorii i dzielenie się taką listą z innymi. Jeżeli PlayWay nie zrobił jeszcze czegoś takiego jak „Crash Simulator”, to mają tu gotowy pomysł na zupełnie nową grę

Najlepsze jest to, że w takich chwilach zawsze znajdą się zadowoleni użytkownicy, którzy nie doświadczają żadnych problemów (widać ich pozytywne komentarze na Steamie). W związku z tym nie wszystko stracone! Niestety, negatywnych wrażeń jest znacznie więcej, a niektóre osoby wręcz skarżą się na to, że The Last of Us Part I bardzo mocno nagrzewa ich komputery. Warto zaryzykować? Sami oceńcie.

Poprosiliśmy jeszcze o komentarz naszego wewnętrznego recenzenta. Grający na RTX 3080 Cursian w ciągu 30 minut zaliczył dwa crashe, ale obniżenie ustawień graficznych nieznacznie pomogło. Później wystarczyło już tylko zablokować grę na 60 klatkach, co załatwiło sprawę we w miarę zadowalającym stopniu. Wówczas zelżał też nieco problem uporczywego stutteringu… ale to dopiero połowa historii.

Na koniec przypominamy, że nie wszystko na tym świecie jest złe i nieudane, bo przecież „The Last of Us” w formie serialu HBO zbiera wysokie noty i zrywa z piętnem słabych ekranizacji. Co prawda nie udało się zerwać z piętnem słabych portów na PC… lecz nie można mieć wszystkiego, prawda?

Na pocieszenie warto zaznaczyć fakt, iż Naughty Dog jest w pełni świadome technicznych niedogodności i obiecuje zająć się tematem.


Czytaj dalej

Redaktor
Marcin Hołowacz

Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.

Profil
Wpisów375

Obserwujących5
The Last of Us Part I
Ocena redakcji
8
Ocena użytkowników
10
Platformy
PC, PS5
Gatunek
akcja
Producent
Naughty Dog
The Last of Us Part I

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze