Twórca DayZ krytykuje model monetyzacji w grach Valve. Firma w jego opinii „nie jest wystarczająco krytykowana”
Trudno wyobrazić sobie Counter-Strike’a bez skrzynek i całego wielkiego (a także ogromnie lukratywnego) rynku skórek broni. Model ten w przypadku Valve sprawdził się wyśmienicie, niemniej jak pokazała aktualizacja sprzed miesiąca, firma szuka też innych sposobów na dalszy jego rozwój. Po drugiej stronie barykady są osoby, które krytykują lootboksy za ich mechaniki hazardowe, co swego czasu stało się przedmiotem debat w wielu krajach Europy, a nawet przyczyniło się do zniknięcia skrzynek z losową zawartością z Overwatcha. Wśród rzeczonej grupy znalazł się również Dean Hall, twórca DayZ, krytykujący tego typu elementy w grach Valve.
Developer w wywiadzie dla Eurogamera przede wszystkim mówił w tym kontekście o Counter-Strike’u 2 i jego modelu monetyzacji, wprost określając go jako hazardowy (na którym notabene po ostatnich zmianach w grze sporo osób straciło niemałe pieniądze). Przekonuje też twórców, że jeżeli lootboksy nie są problematyczne, to niech udostępnią dane z nimi związane uczelniom wyższym.
To jest coś, za co Valve nie jest wystarczająco krytykowane. Jestem szczerze zniesmaczony mechanizmami hazardowymi w grach ogółem – one nie powinny istnieć. Wyzwanie, które rzucam twórcom gier, jest takie, że jeśli te elementy nie stanowią problemu, to niech przekażą swoje dane uniwersytetom chętnym przeprowadzeniu odpowiednich badań.
Hall nie jest też zadowolony z modelu monetyzacji bazującego na wydawaniu mnóstwa DLC, czego najjaśniejszym przykładem jest Paradox (zupełnie odmiennego zdania jest zaś ojciec serii Europa Universalis, chwalący takie podejście do zarabiania na grach). Sam zresztą zastosował podobne rozwiązanie w Icarusie, grze wydanej cztery lata temu przez studio RocketWerkz, założone przez niego po opuszczeniu Bohemii Interactive.
Ja również nie jestem z tego powodu [modelu monetyzacji bazującego na DLC – dop. red.] szczęśliwy. Zgadzam się z wieloma osobami, których wkurza podejście do płatnych dodatków. Nie lubię go również w Icarusie, ale musieliśmy jakoś przetrwać.
Stąd też Kitten Space Agency, następna gra RocketWerkz wprost odwołująca się do Kerbal Space Program, ma zostać wydana za darmo, a ewentualne zyski mają płynąć z dobrowolnych wpłat graczy. O tym, czy taki model w przypadku Halla wypali, dowiemy się w nieokreślonej przyszłości, ponieważ tytuł nie ma jeszcze swojej daty premiery.
Czytaj dalej
-
Wkrótce wystartuje Skansen Sierpc Game Jam 2025. Wydarzenie połączy...
-
Reżyser Gothic Remake odpowiada na krytykę systemu walki przez graczy. „Chcemy...
-
Hideo Kojima mógł stworzyć grę na podstawie „Matriksa”. Jedno słowo...
-
Twórcy Civilization 7 mogą wycofać się z najbardziej rewolucyjnego rozwiązania, które...
