10.06.2025, 10:30Lektura na 3 minuty

Twórcy Hitmana uspokajają, że jeszcze z nim nie skończyli. „Na pewno będzie więcej Hitmana w przyszłości”

CEO IO Interactive powiedział też co nieco odnośnie do nadchodzącej gry o Jamesie Bondzie.


Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Nie da się ukryć, że studio IO Interactive ma teraz ręce pełne roboty. Twórcy z Danii wydają właśnie wzbudzające spore wątpliwości MindsEye, a dopiero co zapowiedzieli grę o Jamesie Bondzie. Wiadomo też, że obok 007 First Light developerzy pracują także nad tytułem znanym na razie jako Project Fantasy.

Nic więc dziwnego, że niektórzy fani studia zaczynają zastanawiać się, czy IO Interactive zamierza jeszcze cokolwiek robić z serią Hitman. W końcu wygląda na to, że ta marka na razie została odstawiona na boczny tor. Na szczęście IGN zapytał o tę kwestię samego Hakana Abraka, CEO IO Interactive, który stwierdził, że nie mamy się czego obawiać. W rozmowie z redakcją zapewnił, że studio nie zamierza porzucać Agenta 47.


Nie skończyliśmy z Hitmanem. IO było jego synonimem, pomimo innych marek, które stworzyliśmy. Jesteśmy absolutnie dumni, wdzięczni i szczęśliwi z Hitmana, ale oczywiście robienie kolejnego nowego IP, Project Fantasy i Bonda kosztuje nas dużo zasobów i czasu. Ale jak widzieliście, ogłosiliśmy kooperację w Hitmanie, co jest moim wielkim marzeniem. I może mieć to różne kształty, ale na pewno będzie więcej Hitmana w przyszłości.


Oczywiście trzeba pamiętać, że na samym Summer Game Feście IO Interactive zaprezentowało kolejną misję do Hitman World of Assassination, a na scenę wyszedł nawet Mads Mikkelsen, który ponownie wcieli się w rolę Le Chiffre’a. Abrak powiedział jeszcze przy okazji co nieco a propos powstającego 007 First Light i humoru, jaki pojawi się w produkcji.


Bardzo, bardzo ważne jest, aby humor był właściwie dobrany. W Danii kochamy czarny humor i głupotki, ponieważ odciąga to od powagi bycia zabójcą. Bond jest inny. Humor Bonda jest przede wszystkim bardzo brytyjski, ma wspierać energię i jego osobowość, która jest o wiele bardziej na pierwszym planie. Więc powiedziałbym, że jest mniej głupotek. To nie są przebrania flamingów, ale nadal jest to całkiem zabawne.


Oczywiście humor to niejedyny element, który będzie odróżniał 007 First Light od Hitmana. Abrak wspomniał także o rozgrywce i nieco większym skupieniu się na akcji.


To jest gra, w którą gra się inaczej. Kładzie nacisk na więcej akcji, to pewne. A struktura Bonda jest bardziej taka, jakby oddychała. Jest więcej liniowych segmentów, w których masz spektakularne momenty i egzotyczne pojazdy. A potem dajemy też przestrzeń w Bondzie i trochę otwartości, by móc odetchnąć [...]. To mniej analityczny umysł czy gra w szachy, gdzie siedzisz i skrupulatnie planujesz.


Prezes IO Interactive dodał też, że jeśli ktoś poszukuje rozgrywki podobnej do Hitmana, to mimo wszystko znajdzie ją w 007 First Light. Na nową produkcję studia trzeba będzie jednak poczekać do 2026 roku.


Czytaj dalej

Redaktor
Adam „Adamus” Kołodziejczyk

Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.

Profil
Wpisów651

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze