Twórcy Need for Speeda zajmą się rozwojem Battlefielda

O tym, że EA od dłuższego czasu nie ma pomysłu na dalszy rozwój marki Need for Speed, wiemy raczej wszyscy. Ostatnim powiewem świeżości dla zasłużonej serii ścigałek miał być zeszłoroczny Unbound, ale wyszło tak sobie: gra nie zachwyciła ani recenzentów, ani tym bardziej graczy, którzy już woleli starszego Heata. Stojące za tą produkcją Criterion Games na szczęście nie zostanie z tego powodu rozwiązane, ale EA ma już dla niego nowe plany w ramach niedawnego podziału na dwie firmy.

Vince Zampella, główny menedżer odpowiedzialny za kluczowe marki giganta, poinformował na blogu firmy, że brytyjskie studio dołączy do EA Entertainment, gdzie zajmie się rozwojem Battlefielda. Jak doskonale wiemy, ta seria także nie miała ostatnio lekko za sprawą nieskończonych problemów Battlefielda 2042...

Co to oznacza dla marki Need for Speed? Zampella zapewnia, że jego uwielbienie dla samochodów wciąż nie daje o sobie zapomnieć i będzie zastanawiał się z niewielką, core'ową grupą pracowników Criteriona nad przyszłością tej serii. Podejrzewam, że może to oznaczać dwie rzeczy: po pierwsze, kolejnego Need for Speeda zobaczymy dopiero za kilka lat, a po drugie: może to być nieco mniejsza gra od ostatnich wysokobudżetowych odsłon. Ale to tylko moje przypuszczenia. Czas pokaże, jak będzie naprawdę.