21.04.2023, 09:45Lektura na 3 minuty
Wideo

Unrecord: Twórcy przekonują, że ich realistyczny FPS to nie fake

Developerzy ze studia DRAMA opublikowali wideo z Unreal Engine'u mające pokazać, że Unrecord to rzeczywiście powstająca produkcja.


Patryk „Delighter” Żelazny

Nie chcę wyjmować trupa z szafy, ale cała sytuacja z Unrecord (czyli tym przerażająco realistycznie wyglądającym FPS-em z perspektywy body cam) przypomina mi sprawę Abandoned. Czyli tego tajemniczego projektu, nad którym to miał pracować Hideo Kojima, a który... to wyszło w końcu? (Sprawdza). No nie, nie wyszło i chyba jeszcze daleko. Do tego jeszcze wciąż mamy świeżutki przypadek The Day Before – tutaj twórcy także starają się udowodnić, że gra w ogóle istnieje. Ostatnio nawet dostaliśmy nową datę premiery. Sytuacja z Unrecord jest bardzo podobna. A wiele osób wątpi w jej istnienie chyba głównie ze względu na pozornie duży realizm, który można pomylić z prawdziwością.

Nie ma co ukrywać, ekipa ze studia DRAMA może mieć twardy orzech do zgryzienia z dostarczeniem niezbitych dowodów. O ile w ogóle chcą się w to bawić, ja na przykład jak najszybciej dostarczyłbym demo. No bo zakładając, że Unrecord powstaje, dzieje się to Bóg jeden wie gdzie (i czy w ogóle jest jakieś studio, bo równie dobrze mogą pracować zdalnie), a cały marketing wlatuje przez internet. Samo to dystansuje ludzi dosłownie i w przenośni, ponieważ mimo że dostaliśmy zwiastuny (jeden już nawet jakiś czas temu), tak teoretycznie to wcale nie dowodzą powstawania gry. Chcąc zdementować kręcące się wokół plotki, jeden z developerów poszedł o krok dalej i udostępnił nagranie z silnika Unreal Engine, w którym odpala grę, po czym robi losowe rzeczy. Strzela, gdzie popadnie, czy odłącza kamerę od bohatera i pokazuje przygotowany świat. Ale to i tak nie przekonuje wszystkich.

Z jednej strony chce się powiedzieć „no i fajnie, sprawa zakończona, czekamy na betę”. Ale z drugiej strony wciąż jest szansa, że developerzy przygotowali tylko tyle rozgrywki, żeby pokazać, że Unrecord „istnieje”. Albo jeszcze przed premierą przygotowali oba wideo, bo przewidzieli, iż ludzie nie uwierzą w prawdziwość gry. W zasadzie rozwiązań jest tyle, ile człowiek sobie może wymyślić. Osobiście mam nadzieję, że projekt w końcu zadebiutuje, bo choć perspektywa z takiej a nie innej kamery może być niewygodna do dłuższego grania, tak zwyczajnie chciałbym sam spróbować.

A jak to podsumował Angel Kicevski pod najnowszym wideo developerów: film to film, który zawsze można zmontować. I dopóki nie dostaniemy bety albo dema w swoje ręce, mamy prawo sądzić, że to fake. A jeśli sami czekacie i chcecie być na bieżąco, to można odwiedzić stronę Unrecord na Steamie i dodać ją sobie na listę życzeń.


Czytaj dalej

Redaktor
Patryk „Delighter” Żelazny

Jestem człowiekiem wielu pasji. Jedne z nich przemijają, inne pozostają – a gry i pisanie to te, które będą ze mną do końca życia. Są jeszcze ciastka, ale mroczne istoty zabraniają mi o nich mówić.

Profil
Wpisów1762

Obserwujących8

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze