około 20 godzin temuLektura na 2 minuty

USA wpisuje Tencenta na listę firm współpracujących z chińskim wojskiem. Technologiczny gigant protestuje

Na liście znajdziemy także jednego z największych producentów baterii.


Krzysztof „Gwint” Jackowski

Stany Zjednoczone postanowiły mocno uderzyć w chińskie biznesy. Departament Obrony zaktualizował listę chińskich firm, które, zdaniem Amerykanów, współpracują z chińskim wojskiem. Section 1260H zawiera listę firm, uniwersytetów oraz programów rozwojowych, które mają pod przykrywką spółek cywilnych wspierać rozwój chińskiego przemysłu zbrojeniowego. Dokument aktualizowany jest co roku, a po najnowszych poprawkach obejmuje 134 podmioty.

Oprócz Tencenta na listę trafiła także firma CATL – jeden z największych światowych producentów baterii. Obie korporacje nie zgadzają się z decyzją Departamentu Obrony USA i protestują przeciwko nazywaniu ich ukrytymi współpracownikami chińskiego rządu. Zarówno Tencent jak i CATL zapowiadają także aktywną współpracę z organami rządowymi w celu wyjaśnienia sytuacji. W opublikowanym dziś oficjalnym oświadczeniu Tencent zapowiada, że jeśli sytuacja nie zostanie rozwiązania, jest gotowy wejść na drogę sądową w celu walki o swoje dobre imię.

Co oznacza wprowadzenie tych firm na listę Section 1260H? W teorii… nic. Uwzględnienie podmiotu w takim zestawieniu nie wiąże się z nałożeniem na niego sankcji czy ograniczeniem działań operacyjnych poza granicami kraju. Dokument stanowi pewnego rodzaju straszak dla amerykańskich, ale też zagranicznych firm, które w przypadku potencjalnej współpracy z Tencentem muszą zdawać sobie sprawę, że wedle analizy amerykańskiego rządu mogą pośrednio wspierać chiński przemysł zbrojeniowy. Taki ruch może odstraszyć potencjalnych kontrahentów oraz wyhamować rozwój firmy w pewnych obszarach.

To może być szczególnie bolesny ruch dla Tencenta, który w ostatnich latach konsekwentnie umacniał swoją pozycję, szczególnie na europejskim rynku, czego przejawem może być kupno Techlandu w lipcu 2023 roku. Następnym krokiem chińskiej firmy może być przejęcie Ubisoftu, a burzliwe rozmowy i negocjacje mają trwać od dobrych kilku tygodni za zamkniętymi drzwiami. Niespodziewany ruch Amerykanów może jednak te plany nieco utrudnić.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów729

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze