Valheim: Mamy datę premiery w Game Passie

Przed dwoma laty wikiński survival wypłynął na szerokie wody wczesnego dostępu i z miejsca podbijał kolejne napotkane wysepki – pojawiało się średnio milion nowych graczy na tydzień. Nieco ponad rok później „pękło” 10 milionów, co w przypadku gry de facto jeszcze nieukończonej jest wynikiem naprawdę świetnym. Wśród fanowskich narzekań chyba najczęściej przewijało się to, że aktualizacje do gry ukazują się zbyt rzadko, ale po premierze ostatniej, dodającej całkiem nową krainę Valheim wyraźnie odżyło. Oczywiście nie są to już, jak na początku istnienia produkcji, liczby sięgające pół miliona, ale kilkadziesiąt tysięcy graczy dziennie to żaden powód do wstydu.

A to nie koniec, ponieważ studio Iron Gate już zapowiedziało, że zabierze nas do krainy umarłych. Jednak zanim do tego dojdzie, produkcja odbędzie migrację na Xboksa i trafi do Game Passu. Pojawiła się już nawet konkretna data: posiadacze konsol Microsoftu będą mogli sprawdzić Valheim już 14 marca.

Warto przywołać tutaj przykład Grounded – survivalu w klimacie filmu „Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki”, stworzonego przez studio Obsidian, znane z zupełnie innych gier. Nad produkcją pracowało około 20 osób i mało kto wierzył w sukces tego eksperymentu, ale obecność tytułu w Game Passie sprawiła, że stał się niemałym sukcesem. Inna gra studia, średniowieczny Pentiment, prawdopodobnie by nie powstała, gdyby nie abonament Xboksa. A szkoda, bo stracilibyśmy jedną z lepszych produkcji ubiegłego roku.

Valheim powstaje co prawda bez pomocy Microsoftu, ale na obecności w Game Passie może tylko skorzystać. Tytuł będzie wspierał crossplay, więc nic nie stanie na przeszkodzie, byście przedzierali się przez niebezpieczne krainy wraz ze znajomymi pecetowcami. Poza abonamentem grę wyceniono na 69,99 zł.