rek

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Twórcy opowiadają o głównym bohaterze

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Twórcy opowiadają o głównym bohaterze
Paradox podzielił się kolejną częścią dziennika twórców Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2.

Po wielu miesiącach ciszy radiowej worek z wieściami na temat Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 wreszcie zaczyna się trochę otwierać. Na początku września otrzymaliśmy potwierdzenie, że grę po perturbacjach produkcyjnych rozwija dalej studio The Chinese Room. Mogliśmy zerknąć na jej nowe, przebudowane oblicze, a także poznaliśmy pierwotny plan, który miał zakładać walkę jak w Dishonored. Dziś dowiadujemy się z kolei co nieco na temat fabuły i głównego bohatera nadchodzącej kontynuacji kultowego erpega.

Paradox Interactive opublikował na swojej stronie wpis autorstwa Sarah Longthorne, starszej projektantki narracji, w którym dowiadujemy się o konfliktach targających światem gry oraz tym, jak mogą wpłynąć na naszego bohatera. Twórczyni mówi wprost, że sednem historii Vampire the Masquerade: Bloodlines 2 jest władza: ta, którą mamy nad innymi, a także ta, pod którą sami się znajdujemy. Do tego dochodzi wątek utraty kontroli nad samym sobą i jej powolnego odzyskiwania.

Budzisz się uwięziony w Seattle, a pełny zakres twoich mocy został sztucznie stłamszony. Zostałeś sprowadzony do roli zaledwie pionka, który będzie wykorzystywany i manipulowany. Czym ostatecznie są w końcu inni, jeśli nie naszymi jednorazowymi aktywami? A jakie lepsze aktywa znajdziemy od starożytnego na smyczy i w kagańcu? Nasi główni enpece, Lou, Ryong i Tolly, mają własne cele, na które możemy w dużym stopniu wpłynąć. Gryzienie każdej ręki może nie być najlepszym pomysłem, a czasem bardziej opłaca się grać na zwłokę zgonie z regułami. Albo wcale nie. O tym, mój drogi, zadecydujesz sam.

Wygląda więc na to, że nasze wybory i ich konsekwencje będą w dalszym ciągu odgrywać kluczową rolę w Vampire the Masquerade: Bloodlines 2. Longthorne zapewnia, że neonoirowa konwencja gry da nam zasmakować zemsty, paranoi oraz osamotnienia, poznamy także niejednoznacznych moralnie bohaterów. To od gracza będzie zależało, czego dowiedzą się o naszej postaci inni, a także na ile będzie to prawdą.

Twórcy już na początku podjęli decyzję, że główny bohater będzie doświadczonym, starożytnym wampirem i doskonale wie, z czym wiąże się jego egzystencja. To coś nowego w porównaniu do wcześniejszego projektu Bloodlines 2, według którego mieliśmy po raz kolejny wcielić się w młodego i niedoświadczonego krwiopijcę.

Wampiry nie odnoszą się do siebie tak jak ludzie, szczególnie te bardzo stare, tak jak nasz protagonista. Nie mają na przykład przyjaciół, wszystko rozbija się u nich o władzę i moc, co jest zaprzeczeniem jakiejkolwiek zdrowej relacji. Odejście od tego, jak możemy coś postrzegać, by odpowiednio to przedstawić stanowiło pewne wyzwanie. Najpierw należało uczynić taką postać ciekawą, by chciało się ją poznawać i spędzać z nią czas. Nie można oczekiwać od graczy, że z miejsca będą się z nią utożsamiać czy nawet ją polubią. Potrzebne było wyczucie, by to zbalansować, móc oddalić się i odnaleźć bardziej uniwersalne punkty wejścia, które mogą zachęcić graczy do zrozumienia ich bohatera.

Zapowiada się na to, że w Vampire the Masquerade: Bloodlines 2 naprawdę dostaniemy okazję do chwilowego zapomnienia o ludzkości. A kiedy tę szansę dokładnie otrzymamy? Obecnie premiera zaplanowana jest na jesień przyszłego roku, ale chyba nikt się nie zdziwi za bardzo, jeśli jeszcze ulegnie zmianie…

Jedna odpowiedź do “Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2: Twórcy opowiadają o głównym bohaterze”

  1. Niesamowicie! 🙂

Dodaj komentarz