1
20.09.2023, 18:48Lektura na 3 minuty

Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2. Walka jak w Dishonored? Taki był plan

The Chinese Room opowiedziało co nieco o nadchodzącym Bloodlines 2, zdradzając niektóre ze swoich koncepcji.

Rzadko się zdarza, by jedna gra (i to jeszcze przed premierą!) była zarówno najlepszą, jak i najgorszą wiadomością. Taki los spotkał Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2, którego pierwsze zapowiedzi wyglądały nadzwyczaj dobrze, a pierwsze gameplaye… Rozczarowanie nie jest tu właściwym słowem, bo gra mogłaby się wybić, ale twórcy wyraźnie mieli zbyt duże ambicje w stosunku do budżetu. Odsuwanie się od projektu kolejnych osób, w tym kluczowego według niektórych fanów Bryana Mitsody, mogło oznaczać rychłe anulowanie Bloodlines 2, jednak tak się nie stało – zamiast tego Paradox przekazal grę w ręce The Chinese Room, twórców świetnie przyjętego Dear Esther, o czym więcej dowiecie się tutaj.

Teraz developerzy opublikowali pierwszy, niezbyt długi materiał, w którym Alex Skidmore z The Chinese Room opowiada o kilku aspektach Bloodlines 2. Nie ma tu żadnych przełomowych wieści, ale twórca odnosi się do kwestii, jaka od czasu ogłoszenia transferu marki niepokoi wielu fanów:


Po naszym portfolio widać, że wiarygodność stanowi podstawę tworzonych przez nas światów, co wpływa korzystanie na immersję (…). Bloodlines 2 prosi nas, byśmy uwierzyli w krwiopijców zamieszkujących nasz świat i to, że jesteś jednym z nich. Pyta o sposoby radzenia sobie w tym otoczeniu, jednocześnie nawigując nas przez jego mrok. Projektujemy grę z myślą o równowadze pomiędzy grą przygodową a erpegiem.


Alex Skidmore

Delegacja z The Chinese Room odwiedziła też Sztokholm, celem konsultacji z szefami Świata Mroku będącego podstawą gry. Pada odważna deklaracja chęci przeniesienia systemu z tradycyjnego, papierowego do przygodowego erpega akcji z naciskiem na historię.


Wampir walczy jak Corvo?

Całkiem sensownie brzmi założenie, że poza walką, rozgrywka powinna skupiać się na tym, co może zrobić tylko wampir, dzięki czemu developerzy unikają klisz z zadaniami typowymi dla erpegów, czyli włączania generatory, szukania kart dostępu itd. Ciekawie brzmi pierwszy kierunek inspiracji walki, bo pojawia się wątek głośnego hitu studia Arkane:


Początkowo myśleliśmy o walce w stylu Dishonored, ale potem okazało się, że to nie pasuje do wampirów; gracze byli zbyt ostrożni i wystraszeni wrogami, a wampiry powinny przecież atakować jak drapieżniki i polować. Testerzy mówią o »zabawie jedzeniem« i to naszym zdaniem ilustruje, jak powinna być zaprojektowana walka w Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2.


Alex Skidmore

Cały dziennik developera znajdziecie na stronie gry. Kolejna jego odsłona będzie dotyczyć atmosfery oraz narracji, jednak nie wiemy, kiedy dokładnie się ukaże.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1059

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze