1.10.2024, 06:15Lektura na 2 minuty

Vampire: The Masquerade – Reawakened się zmienia. Activision nie pozwala na remake Redemption

Nie oznacza to jednak zakończenia projektu, a wręcz przeciwnie – zupełnie nowy początek, którego kierunek możemy wyznaczyć sami.

Jako entuzjastę moddingu niesamowicie cieszą mnie sukcesy takich projektów jak Fallout London. To po prostu grupa osób, która postanowiła nieodpłatnie stworzyć coś dla wszystkich. Na drugim końcu tej samej skali są tytuły pokroju MyHouse.wad, czyli moda do Dooma, który był czymś więcej niż strzelanką pierwszoosobową. Oprócz absolutnego majstersztyku w snuciu opowieści niekonwencjonalnymi metodami, MyHouse osiągnął też inny sukces, bo dotarł do samego Johna Romero. Produkcja mająca przenieść stareńkie Vampire: The Masquerade – Redemption na silnik Skyrima też dotarła do posiadaczy praw do oryginału, czyli Activision.

Zabawa konwencją i wracanie do klasyków to chleb powszedni, posmarowany grubo nostalgią. Wydawcy powinni się cieszyć, że społecznościom się chce, jednak zamiast tego wolą wymuszać ograniczenia. Dlatego Vampire: The Masquerade – Redemption Reawakened to teraz po prostu Vampire: The Masquerade – Reawakened, gdyż Activision nie życzy sobie umieszczania w modzie elementów, do których mają prawa. Jest to poniekąd bardzo smutna wiadomość, bo nie wierzę w to, że kiedykolwiek zobaczymy pełnoprawny remake tamtej (genialnej!) produkcji, ale to jeszcze nie koniec, ponieważ twórcy moda nie zamierzają rezygnować z całego projektu. Zamiast tego przejdzie on szereg zmian, usuwających z niego elementy, jakie mogą nie pasować Activision. I tu zaczyna się rola społeczności, ponieważ w najnowszym materiale wideo przedstawione zostają 4 drogi, jakimi może ruszyć produkcja Vampire: The Masquerade – Reawakened. O tym, jaki kierunek zostanie obrany, zadecyduje społeczność.

Oryginalny Vampire: The Masquerade – Redemption to historia średniowiecznego krzyżowca, który w wyniku dziwnego splotu wydarzeń zostaje przemieniony w wampira, a cała opowieść rozgrywa się na przestrzeni ponad 800 lat. Nawet dzisiaj tytuł daje radę, choć już w 2000 roku miał swoje problemy, które teraz jeszcze bardziej uprzykrzają życie. Pełnoprawny remake lub remaster, choćby i tak powierzchowny, jak Soul Reavera, byłby idealny, ale modyfikacja oparta na silniku Skyrima też dawałaby radę, co widać na materiałach z postępów prac nad Vampire: The Masquerade – Reawakened.

Zachęcam do zabrania głosu w sprawie dalszych losów tego fanowskiego projektu.


Czytaj dalej

Redaktor
Samuel Goldman

I have no mouse and I must click.

Profil
Wpisów1502

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze