Wiedźmin 3 mógł dostać zakończenie inspirowane Mass Effectem 2. Szykowała się samobójcza misja na Skellige

Dzięki dziennikarzowi PC Gamera dowiedzieliśmy się o kilku interesujących wątkach, które ostatecznie nie trafiły do finalnej wersji Wiedźmina 3. Jak zdradził Marcin Blacha, jednym z nich była historia, w której Geralt dołącza do Dzikiego Gonu jako jeździec w armii Eredina. Oczywiście działał wówczas jako podwójny agent, realizując dla nich kolejne misje.

Taki obrót spraw miał prowadzić do zupełnie innego zakończenia inspirowanego Mass Effectem 2, a konkretnie słynną misją samobójczą. Najprawdopodobniej mieliśmy decydować, kogo i gdzie wysłać podczas finałowego starcia z Gonem.

W tym samym tekście PC Gamera znajdziemy również wypowiedzi Tomasza Marchewki, który opowiada m.in. o niepewnym losie Regisa. Decyzja o przywróceniu go do życia po tym, jak Vilgefortz zrobił z niego maź na zamku Stygga, kilkukrotnie się zmieniała. Niestety nie poznaliśmy więcej szczegółów na ten temat.

Świat Wiedźmina przeżywa obecnie drugą młodość. Po pierwsze – mogliśmy wspólnie świętować 10-lecie Dzikiego Gonu (m.in. na naszym tematycznym MeetUpie), a po drugie – podczas Unreal Festu zaprezentowano demo technologiczne Wiedźmina 4. Poznaliśmy również miejsce akcji kolejnej części – będzie to Kovir. Przygody Ciri nie trafią jednak do graczy przed 2027 rokiem, więc na powrót do tego kultowego świata jeszcze trochę poczekamy.

Mało wam Wiedźmina? No to słuchajcie, ostatnio zapowiedzieliśmy wydanie specjalne w całości poświęcone uniwersum Andrzeja Sapkowskiego. Zamówienia przedpremierowe można już składać bezpośrednio w naszym sklepie.