„Wiedźmin 4 będzie lepszy i większy od Wiedźmina 3 oraz Cyberpunka 2077”. CD Projekt Red ujawnił kilka szczegółów o skali, marketingu i premierze projektu Polaris
CD Projekt Red kilka dni temu ogłosił, że Wiedźmin 4 wkroczył w fazę pełnoskalowej produkcji, co może oznaczać mniej więcej tyle, że prace koncepcyjne i scenariusz zostały ukończone. Jest to oczywiście świetna wiadomość dla fanów uniwersum Andrzeja Sapkowskiego, chociaż o samej grze nadal nie wiadomo zbyt wiele. Na szczęście Eurogamer opublikował ciekawą rozmowę z przedstawicielami CD Projektu Red, która rzuca trochę nowego światła na Wiedźmina 4.
Początek artykułu dotyczy decyzji o rezygnacji z autorskiego silnika graficznego na rzecz Unreal Engine’u 5. Charles Tremblay (wiceprezes ds. technologii) podkreślił, że w przeszłości duża część pracy studia dotyczyła jednego projektu jednocześnie, dzięki czemu możliwe było równoległe rozwijanie autorskiej technologii. Wraz z rozrostem firmy pojawiły się większe możliwości – obecnie CD Projekt Red rozwija równolegle m.in. nowego Wiedźmina (projekt Polaris), kontynuację Cyberpunka (Orion) oraz zupełnie nową markę (Hadar), co jest możliwe dzięki temu, że więcej pracowników skupia się na tworzeniu gier, a nie na rozbudowie REDengine’u.
Chcieliśmy mieć pewność, że tym razem opracowaliśmy niektóre technologie tak, aby możliwym było przenoszenie wiedzy i doświadczenia pomiędzy zespołami pracującymi nad różnymi projektami.
Prezes CD Projekt Red, Michał Nowakowski dodał, że firma wyciągnęła wnioski z Cyberpunka 2077, podczas którego produkcji największym problemem były zbyt duże ambicje twórców. Ambicje dotyczące gry samej w sobie, jak i imponującej kampanii marketingowej, a także planowanego szybkiego rozrostu firmy. Nowakowski zapowiedział, że marketing Wiedźmina 4 będzie dużo bardziej przemyślany.
Wyciągnęliśmy wiele wniosków z premiery Cyberpunka 2077. Gra została zapowiedziana zbyt wcześnie. Myślę, że teraz mamy o wiele lepsze narzędzia, żeby precyzyjniej określać optymalne terminy zapowiedzi gier, co udowodniliśmy w przypadku Phantom Liberty.
Trudno się z powyższą wypowiedzią nie zgodzić – pierwszy zwiastun Cyberpunka 2077 został zaprezentowany w styczniu 2013 roku, a pełna wersja gry ukazała się prawie osiem lat później. Z dodatkiem Phantom Liberty wyglądało to zdecydowanie lepiej – zapowiedź we wrześniu 2022 i premiera rok później. Nowakowski twierdzi, że kampania marketingowa nowego Wiedźmina będzie trwać ponad rok, ale mniej niż dwa lata.
Przed pełnym ujawnieniem gry na pewno będziemy się z wami droczyć i wypuszczać interesujące materiały, ale jest to co innego od pełnoskalowego startu kampanii marketingowej, kiedy ogłosimy datę premiery i uruchomimy zamówienia przedpremierowe. Obecnie niewiele wiadomo o grze, ale chcemy rzucać okruchy tu i tam, żeby ludzie i media snuli domysły o tym, jak będzie wyglądała gra.
Twórcy dodali, że CD Projekt Red miał zamiar pójść w ślady Larian Studios i pracować najpierw wyłącznie nad wersją PC. Konsolowy Wiedźmin 4 ukazałby się wtedy później niż pecetowy, tak jak miało to miejsce z Baldur’s Gate 3, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu. Nie po to przecież sięgnięto po Unreal Engine 5, żeby pracować nad jedną edycją gry równocześnie. Nowakowski podkreślił ponadto, że polska firma nie popełni drugi raz tego samego błędu, jakim bez wątpienia był brak przedpremierowej prezentacji Cyberpunka 2077 na podstawowych wersjach PlayStation 4 i Xboksa One.
Ciężko oszacować, kiedy spodziewać możemy się startu kampanii marketingowej Wiedźmina 4, ale można śmiało założyć, że raczej nieprędko. Na szczęście Andrzej Sapkowski wydał nową książkę o przygodach Geralta. „Wiedźmin: Rozdroże Kruków” jest już dostępny, a naszej recenzji najnowszego działa Sapkowskiego możecie się spodziewać już niebawem.
Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “„Wiedźmin 4 będzie lepszy i większy od Wiedźmina 3 oraz Cyberpunka 2077”. CD Projekt Red ujawnił kilka szczegółów o skali, marketingu i premierze projektu Polaris”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Wiedźmin 4 będzie lepszy i większy od Wiedźmina 3 i Cyberpunka 2077” Bethesda vibe wjechał w studiu CDPR.
Zobaczymy czy będzie lepszy i większy od GTA VI.
Nie ma to jak gadać o wyciąganiu wniosków i rozbuchanych ambicjach, tylko po to by potem gadać że gra będzie jeszcze większa.
No tak a potem na premierę będzie co będzie. Ale i tak będą zachwyty Bo to Polska gra bo jest klimat o jest to i to oraz tamto a błędy spaprana optymalizacja Nie zbalansowana rozgrywka … Paaaanie a kto w dzisiejszych czasach nie ma błędów w swojej grze… to sie zatenteguje pathami 9 na 10 a jak wychodzi inna gra Błędy bugi słaba optymalizacja wstyd i hańba jak mogli wypuścić taki półprodukt gracze to beta testerzy 5 na 10
W punkt!
Dziwne że Stalker 2 nie został tak ostro zjechany, co nie?
Pewnie sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby twórcy obiecywali niestworzone cuda i wypuściliby grę na PS4 ;D
Może tutaj dostał wysoką ocenę ale na Yt Ci sami you tuberzy czy recenzenci ci sami co bronili CP tak samo jak tutaj piszę ostro besztają stalkera że jest w takim stanie jakim jest i wystawiają mu niskie oceny a CP bronili rękami i nogami i gadali Bzdury typu jeśli tobie źe działa to znaczy że masz kiepski komputer biedaku.
Pomijając kwestie techniczne, grzechem CDPR było milczenie działu marketingu, podczas gdy pijani hajpem fani snuli kosmiczne wizje w stylu „CP2077 to będzie GTA killer” (może dev team sam w to uwierzył, hehe). A potem się okazało, że symulacja żyjącego miasta to nie trzymająca się kupy namiastka, efektowne sceny pościgów to zbugowane cutscenki i w ogóle tam, gdzie GTA ma działające od kilkunastu lat systemy, CP2077 ma zbyt rzadki dym i popękane lustra. Tego nigdy nie naprawili i już nie naprawią.
Dlatego zaimponował mi twórca Manor Lords, który widząc, co się święci, wyszedł do ludzi i jasno dał do zrozumienia, że jego gra to nie będzie żaden Total War killer, ani żaden inny killer i żeby nie przesadzać z oczekiwaniami.
Grałem w Cyberpunk 2077 w tym roku razem z dodatkiem. Grę ukończyłem z pokaźną liczbą zadań pobocznych jak również bawiłem się w zakończenia. GTAV nigdy nie skończyłem.
Myślę, że podobnie jest ze Stalker 2, ludzie grają dla klimatu. Przymykają oczy na bugi, które stają się normą w grach.
Wiedźmin 3 skończyłem dopiero, gdy wyszedł patch „next gen”, fantastyczna gra. Po tylu latach od premiery bawiłem się doskonale.
Większy? Mam nadzieję, że nie mają na myśli tylko wielkości mapy.
to jak tam, ile znowu będziemy crunchować pracowników?
Pamiętam zapowiedź Wieśka 2 w CD-Action, slogany pokroju „Gra będzie zajebista” rzucane przez twórców w wywiadzie i lekkie zaskoczenie autora zapowiedzi taką zuchwałością. Przy trójce było podobnie, choć trzeci Wiesiek zgarnął swoją dawkę krytyki za stan techniczny w momencie premiery. O ile Wiedźmina dało się załatać i nawet takie szaleństwa, jak mieszkańcy wsi wracający do domów po pozbyciu się przez Geralta grasujących w okolicy potworów, o którym to ficzerze sami twórcy dowiedzieli się w tym momencie co fani, udało się jakoś na ślinę skleić, tak w przypadku Cyberpunka fantazje i ambicje przerosły zdolności studia na tyle, że nawet unoszeni na skrzydłach jakośtobędzizmu, który mniej lub bardziej sprawdził się przy poprzednich wydawnictwach Cedepu (przy stosownej ilości szczęścia, kredytu zaufania i ciężkiej pracy włożonej w doprowadzenie gier do stanu używalności) musieli się w końcu, jak Jan Rodzeń, prezes Klubu Księgarza, wywalić. Szczęście w nieszczęściu, że Cedep jednak zdaje sobie sprawę, że nie jest Ubisoftem i nie może pozwolić sobie na wypuszczenie z pompą kolejnego odciśniętego od matrycy klona, przy słabym odbiorze przez fanów powiedzieć „Ojej, nie wyszło, no cóż… Może następnym razem” i uciąć wsparcie po dwóch patchach, żeby móc rozwijać kolejnego Assassin’s Cry’a bo gniot i tak się już zwrócił – jeden nieugaszony pożar bardzo szybko i nieodwracalnie pociągnie ich na dno. Przy obecnym modelu wydawniczym popremierowa praca nad swoimi grami, aż te będą w jak najlepszym stanie jest warunkiem przetrwania cedepu.
No to jak tam, kupujemy masowo akcje i oczywiscie preorderujemy na kazdej platformie?
REDZi to jest takie dziwne studio które robi doskonałe postacie, narracje, dialogi i ogolnie fabuły, ale nie potrafi zrobić dobrze zaprojektowanej gry, która się broni samym gameplayem i mechanikami. To im uchodziło na sucho w wiedzminach, ale w Cyberpunku już król okazał się nagi bo okazało się, że taki Deus Ex pod tym względem jest lepszy. Niby ten CP 2.0 jest poprawiony ale to i tak nie jest to co mieliśmy obiecane. Także ja do hype trainu na pewno nie wsiąde.
Czytanie nowego Sapkowskiego dość boleśnie przypomniało mi przepaść dzielącą oryginał od adaptacji, nawet jeśli sama w sobie była naprawdę udaną grą. Szczerze mówiąc, po ogromnej trójce nie mam specjalnego parcia na kolejne przygody, raczej siłą rzeczy będą trochę wydumane.
Jak słyszę ,lepsze, większe od poprzedniej części to może lepiej niech tego nie wydają…osobiście nie potrzebujję wiekszej gry niż wiedzmin 3 ,ani lepszej, niech chociaż dorówna plus jakieś zmiany w gamepleju żeby się dobrze grało.
Skellige…
Wolalbym x4 mniejszy, ale wzorem Stalkera 2 co chwile spotykac ciekawe miejsce, NPC czy podziemia z wlasna historia.
Za duze te mapy w Wiedzminie 3 i nieraz do tego drogowskazu czlowiek jechał i jechał.
Szkoda na to zycia.
Mape zmniejszyc, ale dopakowac zawartoscia.
No i zabrać sie za walke, zeby symulatora turlania już nie było.