Współtwórca Fallouta komentuje popularność przemocy w największych grach. „Firmy tworzą gry, które ludzie kupują. Po prostu.”
Ostatni rok był wyjątkowo udany dla fanów Fallouta, głównie za sprawą niezwykle ciepło przyjętego serialu stworzonego przez Amazon we współpracy z Bethesdą. Produkcja zwyciężyła przecież w kategorii „najlepsza adaptacja” podczas zeszłorocznej gali The Game Awards, a oprócz tego cały czas powstaje jej drugi sezon. Średnio udany na premierę Fallout 76 przeżył z kolei swój renesans, odnotowując kilka dużych aktualizacji oraz ustanawiając nowy rekord liczby graczy.
Na dobry początek 2025 roku fani Fallouta również otrzymali mały prezent w postaci vloga jednego ze współtwórców serii, czyli Timothy’ego Caina. Developer odpowiada w nim na pytanie jednego z widzów dotyczące popularności przemocy w wysokobudżetowych erpegach. Całość możecie obejrzeć poniżej.
„Czy wysokobudżetowe gry, w szczególności RPG, wyjdą kiedyś poza schemat przemocy jako domyślnej formy interakcji gracza ze światem?”. Tak brzmiało pytanie zadane przez jednego z widzów, które sprowokowało Caina do nagrania rzeczonego materiału. Odpowiedź współtwórcy Fallouta okazała się jednak zaskakująco prosta.
Firmy tworzą gry, i w ogóle produkty, które ludzie kupują. Po prostu. Najlepiej sprzedające się gry, nawet nie te mające najlepsze recenzje, tylko te najlepiej zarabiające, będą decydować o przyszłości pozostałych tytułów.
Rozbudowany system walki to współcześnie na tyle pożądany przez fanów element erpegów AAA, że najwięksi twórcy raczej nie kwestionują dodawania go do swoich gier, w końcu często robi się z niego nawet główny punkt w marketingu danej produkcji. Caine odniósł się także do tego, jak reklamowane są gry i co możemy zrobić, by spróbować wywrzeć na dużych twórcach presję.
Kiedy oglądasz zwiastun i widzisz postacie, które faktycznie robią pewne rzeczy — skaczą, wspinają się, strzelają, uderzają — jesteś zachwycony możliwościami oferowanymi przez grę. Ale jak pokazać, że będzie w niej dobrze napisana historia, czy dialogi, w 15 albo 30-sekundowym materiale? Trzeba to wszystko zredukować do bardzo krótkiego fragmentu. […] Powtarzam ludziom, że trzeba głosować własnymi pieniędzmi. Często słyszę wtedy odpowiedzi w stylu: „ale to przecież i tak nie będzie miało znaczenia, to tylko kropla w morzu”. To po części prawda, ale jeśli wystarczająco dużo osób podejmie takie decyzje, to krople staną się burzą, której wydawcy posłuchają.
Czy faktycznie gracze mają w sobie dość samozaparcia, by zdecydować się na takie działania? Cóż, czas pokaże, czy trendy ulegną kiedyś jakiejś zmianie.
Czytaj dalej
-
8Zamiast czekać na kolejną grę FromSoftware, pobierz ogromną modyfikację do Elden Ringa. Najnowsza...
-
2Wyciekły szczegóły remake’u Prince of Persia: Piaski Czasu. Odświeżony...
-
Death Stranding 2: On the Beach już wkrótce trafi na PC?...
-
Black Friday w sklepie CD-Action! Uzupełnij kolekcję dzięki zestawom w dobrych...

Gdyby tak było nie robili by krapiszcza pełnego przekazu jak Veilguard.
Ale wyniki sprzedaży Veilguarda dają graczom nadzieję na przyszłość, że raczej Veilguard 2 nie powstanie.