5
15.03.2024, 12:00Lektura na 3 minuty

Wyciekły maile szefów Epic Games i Valve. W tle kłótnia o wysokie marże na Steamie

Szef Epic Games, Tim Sweeney, dość dosadnie wypowiedział się na temat 30% zysku, które Valve pobiera od twórców gier na swojej platformie.


Michał Gąsior

W wyniku sprawy sądowej pomiędzy Valve a studiem Wolfire, ciągnącej się od 2021 roku, wyciekła korespondencja mailowa pomiędzy Timem Sweeneyem, CEO Epica, oraz Gabe’em Newellem. Sprawa dotyczy pozwu antymonopolowego, w którym szef Wolfire, David Rosen, twierdził, że właściciele Steama bezprawnie narzucają twórcom gier ceny swoich gier na innych platformach, korzystając ze swojego monopolu na rynku gier pecetowych. Valve bowiem wymaga od studiów jednolitej ceny własnych produkcji na Steamie względem innych sklepów. To zaś powoduje, że nie mogą sprzedać ich taniej nigdzie indziej, co godzi w równą rywalizację sklepów z grami.

W trakcie rozpraw ujawniono maile, którymi wymieniali się Sweeney i Newell (choć głównie pisał je ten pierwszy). Były one wysyłane na przestrzeni 2017 i 2018 roku, kiedy to Epic toczył już spór z Apple’em, który zaowocował usunięciem Fortnite’a z Apple Store w 2020 roku (notabene walka między firmami ciągnie się po dziś dzień).


Jeszcze w tym tygodniu będziemy zwiększali intensywność rozmów z Apple, w której autorytarny rząd (nie Chiny) żąda, aby albo Epic zmienił Fortnite’a na iOS lub Apple go tam zablokował i zamierzamy wysłać odpowiedź, mówiącą o prawach człowieka łamanych w przypadku obydwu rozwiązań. Odmówimy i poprosimy Apple, by wciąż udostępniało Fortnite’a [w swoim sklepie - dop. red.] lub pozwoliło Epicowi na bezpośrednią jego dystrybucję z użyciem certyfikatu Enterprise i podkreślimy, że będziemy reagować, jeśli będzie taka potrzeba.


Sweeney uważał również, że monopol App Store’u oraz 30% marży za gry są nie do obronienia. Twierdził przy tym, że otwarcie iOS-a byłoby w tym przypadku najlepszą opcją. W tym samym mailu odniósł się również do marży samego Steama, która wynosi tyle samo procent co w sklepie Apple.


W tej chwili, wy dupki, wmawiacie światu, że silni i potężni dostaną specjalne warunki, podczas gdy 30% jest dla mniejszych ludzi [tj. mniejszych studiów – dop. red.]. Wszystkich nas czeka długotrwała walka, jeśli Apple będzie chciało utrzymać swój monopol oraz 30% marży, wypowiadając umowy z dużymi wydawcami, aby ich uciszyć. Dlaczego nie dać KAŻDEMU twórcy gier lepszej oferty? Jaki jest lepszy sposób, by szybko przekonać Apple, że ten model jest całkowicie nie do utrzymania?


Nie jest to jedyny pozew antymonopolowy, który Valve otrzymało w ciągu ostatnich lat. W 2021 roku właściciele Steama musieli odpowiedzieć na zarzuty dotyczące nadużywania swojej siły rynkowej. Mieli oni, podobnie jak w pozwie Wolfire, poprzez narzucanie twórcom jednolitej ceny ich gier na wszystkich platformach, tworzyć „sztuczną barierę dla pozostałych platform dystrybucji cyfrowej”.


Czytaj dalej

Redaktor
Michał Gąsior

Gracz kiszący się przez większość życia na słabiusieńkim pececie, stąd pałający miłością do kilku tytułów wydanych przed swoim rokiem urodzenia jak Thief 2 czy Heroes III. Niezdrowo analizujący spójność mechanik gry ze światem przedstawionym. Zawsze daje najwięcej punktów w charyzmę. Fortnite spalił mu zasilacz.

Profil
Wpisów156

Obserwujących1

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze